22 lipca 2021

Po motu proprio o Mszy Świętej. Bractwo Świętego Piotra zapewnia o lojalności, ale nie ukrywa smutku

(Msza święta, zdj. ilustracyjne)

Bractwo Kapłańskie Świętego Piotra ustosunkowało się do nowych regulacji ograniczających możliwość korzystania z przedsoborowej liturgii. Bractwo powstało w 1988 roku z woli papieża Jana Pawła II, aby wiernym, którzy są przywiązani do dawnego rytu umożliwić trwanie w pełniej jedności z Kościołem.

 

Również i dziś, podobnie jak przed ponad 30 laty, Bractwo zapewnia o swej niezachwianej wierności względem Następcy Piotra. Potwierdza też wolę zachowania wierności własnym konstytucjom i charyzmatowi, dalej służąc wiernym.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Mamy nadzieję, że będziemy mogli liczyć na zrozumienie ze strony biskupów, których władzę zawsze respektowaliśmy i względem których zawsze byliśmy lojalni” – piszą zwierzchnicy Bractwa. W pierwszych słowach swego komunikatu przyznają, że list apostolski „Traditionis Custodes” było dla nich zaskoczeniem. Przypominają bowiem, że Bractwo zawsze potwierdzało swe przywiązanie do nauczania Kościoła i wierność papieżowi oraz następcom apostołów. Do nauczania soborowego odwołują się jego konstytucje, a cała jego działalność wpisuje się w to, co Benedykt XVI określił mianem hermeneutyki reformy w ciągłości Kościoła.

 

Przełożeni Bractwa nie ukrywają, że z głębokim smutkiem przyjęli zarzuty, które stawia się środowiskom sprawującym przedsoborową liturgię. Zapewniają, że ich to nie dotyczy. Są też zdumieni, że nie mówi się o owocach ich apostolatu, o tym, że wielu ludzi powróciło do wiary dzięki dawnej liturgii, a ich wspólnoty często są młode i dynamiczne, i wyszło z nich wiele małżeństw, a także powołań kapłańskich i zakonnych.

 

Przypomnijmy, że w podobnym duchu wypowiedziały się również niektóre episkopaty. Biskup Olivier Leborgne, wiceprzewodniczący episkopatu Francji potwierdził w rozmowie z Radiem Watykańskim, że w jego kraju większość wspólnot tradycyjnych nie stwarza problemów, o których jest mowa w liście apostolskim. To samo potwierdził również rzecznik prasowy episkopatu Belgii. Odpowiadając na pytanie dziennika „La Libre Belgique” ks. Tommy Scholtès SJ, powiedział, że nieliczne parafie tradycyjne w Belgii nadal będą mogły sprawować dawną liturgię, „bo nie występują u nich problemy, o których mówi papież Franciszek”.

 

Źródło: VaticanNews.va / KAI

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(16)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 461 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram