Pracujący we Włoszech Oskar K. jest podejrzany o morderstwo sąsiada. Młody Polak zgłosił się na pogotowie cały we krwi twierdząc, że zranił się, zabijając swojego sąsiada. Na miejscu śledczy odkryli akcesoria wskazujące, że mogło chodzić o satanistyczny rytuał.
Do tragedii doszło w Brunico. Oskar K. pracował tam jako robotnik. Jak podaje „Corriere della Sera”, młody Polak zgłosił się do szpitala, bo – jak sam twierdził – zranił się zabijając sąsiada.
Wszystko wskazuje na to, że był to rytualny mord. Jego ofiara, 30-letni Maxim Z. został odnaleziony w swoim domu z licznymi ranami kłutymi. Zaś w domu domniemanego sprawcy śledczy odnaleźli czaszkę i kości najpewniej wykorzystywane do satanistycznych rytuałów.
Polak był znany w kręgach satanistycznych. Miał wytatuowany na ciele numer bestii.
Źródło: polsatnews.pl
MA