5 sierpnia 2021

Największy pisarz francuskiej prawicy powalczy o władzę? Eric Zemmour ma ubiegać się o prezydenturę

(Źródło: youtube.com / L'Incorrect)

Najpopularniejszy polemista francuskiej prawej strony opinii publicznej przygotowuje się do startu wyborczego. To nieprzeciętna osoba na ideologicznej mapie Francji: zajadły przeciwnik „progresywizmu, czyniącego z jednostki Boga, a z jej zachcianek święte i boskie prawo”, imigracji uderzającej w tożsamość narodową Francuzów i ideologii „różnorodności”. Czy jego kandydatura wpłynie na realną zmianę nad Sekwaną?
Zemmour od lat komentuje francuskie realia społeczne. Jego książki poświęcone upadkowi obyczajów po „rewolucji seksualnej”, niszczeniu tradycyjnej kultury, masowej imigracji i innym problemom, podbiły serca konserwatywnych Francuzów. Publicysta stale pisuje dla „Le Figaro”, zaś powierzony mu program informacyjny na kanale CNews okazał się spektakularnym sukcesem i bije rekordy oglądalności.

W żadnym z tych mediów Zemmour nie próbuje udawać osoby zdystansowanej od polityki. „Ostatni muszkieter” wie, że rozgrywa się wojna światów, w której nie ma miejsca na pustosłowie i poprawność polityczną. Pisarz nie kryje niechęci wobec ruchów, które starają się unikać twierdzeń spoza zakresu „opinii dozwolonych” – ostro krytykuje kompromisową prawicę, której przeznaczeniem, jak mówi, „jest iść tylko w lewo”. Właśnie to odróżnia go od reszty polityków kraju.

Zebraną popularność chciałby teraz przekuć w ruch polityczny: media donoszą, że planuje ubiegać się o urząd prezydenta.

Wesprzyj nas już teraz!

Najbliższe wybory czekają Francuzów w 2022 roku. Wczesne sondaże prorokują wysoki wynik Marine Le Pen. Dla startu Zemmoura jest to dylemat. To przewodniczącej Frontu Narodowego będzie zabierał wyborców, ułatwiając zwycięstwo progresywistom. Jednak Zemmour i Marine Le Pen nie darzą sympatią. Odkąd przejęła ona partię po swoim ojcu, sukcesywnie zrezygnowała z elementów światopoglądowych w partii i zaczęła sprowadzać ją do roli trybuna ludowego. Szczery konserwatysta, jakim jest Zemmour i jemu podobni, mają dla niej jedynie niechęć. Krytykują jej rozwiązłość, gdyż Le Pen ma za sobą rozwody i konkubinat.

Tradycjonaliści katoliccy, nim Marine objęła kierownictwo ruchu, jak mogli zabiegali o pozbawienie jej wpływów we Froncie Narodowym. Nic dziwnego, w końcu polityk ta deklaruje się jako „feministka nie będąca wrogiem mężczyzn”, odrzucająca wszystkie niepopularne postulaty ojca, po którym przejęła partię –  w tym postulat opuszczenia UE.

Eric Zemmour, to jej całkowite zaprzeczenie: mąż jednej żony, zabiegający o model dominującego i dumnego mężczyzny. Nie chce być orędownikiem ludu, tylko opiekunem Francji: jej wiary, kultury i tożsamości.

Dziś jednak to Le Pen jest jedyną kandydatką z realną szansą rywalizacji z „establishmentem”. Tradycjonalista nie zniechęca się i jest zdania, że ciesząca się złą sławą przez radykalizm ojca Marine, ponosi podwójną porażkę: moralną i polityczną. Rezygnuje z najważniejszych pryncypiów dla zdobycia poparcia, którego i tak nie zgromadzi dosyć by wygrać.

Kandydatura Zemmoura nie została jeszcze ogłoszona, ale wszystko ją zapowiada. Sam publicysta w rocznicę Apelu gen. De Gaulle’a do Francuzów, wygłosił przemówienie sugerujące takie intencje. Marine Le Pen również spodziewa się rywalizacji z nim i czuje się zagrożona. Mówi, że powinien już jednoznacznie zadeklarować start, bądź oświadczyć, że nie weźmie udziału w wyborach. Tymczasem sympatycy Zemmoura rozklejają już oddolnie stworzone, nieoficjalne plakaty wyborcze.

Oficjalne włączenie się w politykę niesie jednak również dla Zemmoura ryzyko strat. Jednoznaczna afiliacja polityczna może oznaczać ograniczenie dostępu do środków przekazu i wpływu w „wojnie światów”, którą pisarz traktuje priorytetowo. Mimo wszystko czuje on odpowiedzialność za losy Francji i wszystko zwiastuje, że przyłączy się do zapasów o władzę w kraju.

Źródła: nlad.pl   
FA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(7)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram