Uchodźca z Rwandy zabił księdza, który przyjął go do swojej wspólnoty w Wandei. W poniedziałek 9 sierpnia Emmanuel Abayisenga, który w lipcu 2020 roku podpalił katedrę w Nantes, pojawił się na posterunku żandarmerii w Vendée, twierdząc, że zabił księdza, który przyjął go do wspólnoty w Saint-Laurent-sur-Sèvre. Powstaje pytanie, co robił na wolności i dlaczego badania psychiatryczne nie wykryły jego morderczych skłonności.
Emmanuel Abayisenga, który przyznał się do zamordowania 60-letniego księdza, jako uchodźca z Rwandy przybył do Francji w 2012 roku. Od ubiegłego roku mieszkał we wspólnocie parafialnej Montfort w Saint-Laurent-sur-Sèvre. W 2019 otrzymał zobowiązanie do opuszczenia terytorium Francji, zaś w lipcu 2020 roku trafił na pierwsze strony gazet jako autor podpalenia katedry w Nantes.
Abayisenga pracował jako kościelny, a śledztwo wykazało, że tylko on miał klucze i możliwość wywołania pożaru. Przyznał się do winy, ale wówczas tłumaczono to jego zagubieniem i zdenerwowaniem związanym z utratą prawa pobytu we Francji. Został poddany kontroli sądowej, ale instytucje kościoła przygarnęły go znowu.
Wesprzyj nas już teraz!
Na miejsce zbrodni udał się minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin. Marine Le Pen zamieściła tweeta o „bankructwie państwa”. „We Francji możemy więc być nielegalnie, spalić katedrę #Nantes, nigdy nie zostać wydaleni i zostać recydywistami, mordując księdza. To, co dzieje się w naszym kraju, jest bezprecedensowej wagi: jest to całkowite bankructwo państwa i [ministra spraw wewnętrznych] Darmanina” – napisała liderka Frontu Narodowego.
En France, on peut donc être clandestin, incendier la cathédrale de #Nantes, ne jamais être expulsé, et récidiver en assassinant un prêtre.
Ce qui se passe dans notre pays est d’une gravité sans précédent : c’est la faillite complète de l’Etat et de @GDarmanin. MLP #Vendée https://t.co/RDYXzEKLKl
— Marine Le Pen (@MLP_officiel) August 9, 2021
Bogdan Dobosz