– Nie wstydźcie się krzyża, brońcie go, jest znakiem zwycięstwa. Odpowiadajcie na miłość Chrystusa – mówił w wygłoszonej w środę homilii abp Marek Jędraszewski podczas Mszy Świętej sprawowanej na zwieńczenie 41. Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej. Metropolita apelował, by konsekwentnie upominać się o wiarę, prawdę o godności człowieka i rodziny, nie pozwalać, by w imię poprawności politycznej szargano Imię Boga, nie podawać się egoizmowi i wrogości życiu.
W homilii abp Jędraszewski szczególnym darem nazwał możliwość spojrzenia przez pątników w kochające oczy Matki Jasnogórskiej Bogurodzicy, „kontemplowania Boga, który Ją dał polskiemu narodowi, aby ze spotkania z Nią wracać do swojej codzienności, trudnych wyzwań, z poczuciem, że jesteśmy Jej dziećmi”.
Wskazując na umiłowanie Maryi przez, wkrótce błogosławionego, kard. Stefana Wyszyńskiego, podkreślił jego moc ducha, nieugiętość wobec politycznych i koniunkturalnych nacisków.
Wesprzyj nas już teraz!
Za Prymasem Tysiąclecia nawoływał, by nie poddawać się wygodnictwu, egoizmowi i wrogości życia. Jako przykład pięknego życia wbrew egoistycznym prądom i popędom wskazał pielgrzymi trud. I za to pątnikom podziękował. Podkreślił, że dziś pojęcie egoizmu zostało zastąpione „samorealizacją” i dążeniem do tzw. „spełniania marzeń”, a za tymi pojęciami kryje się wyłącznie nastawienie na realizacje własnych dążeń kosztem innych. – To nie ma nic z ducha Ewangelii – uwrażliwiał metropolita krakowski.
Podkreślił, że nie zrozumie się wielkości życia i jego tajemnicy bez Boga – Ojca, który nas życiem obdarzył, dlatego życie jest święte, bo jest od Boga. Przypomniał wielkie starania kard. Wyszyńskiego, by w Polsce życie było szanowane i chronione.
Pokazując przykłady pielgrzymów, którzy z wielką miłością i radością zabierali ze sobą dzieci i przypominając swoje odniesienie do ostatnich politycznych wypowiedzi o macierzyństwie, abp Jędraszewski mówił, że takie deprecjonowanie rodzicielstwa jest dla tych ojców i matek obrazą. Przywołał przykład swoich rodziców, którzy w trudnej, pełnej niedostatku rzeczywistości z dumą i radością wychowywali czworo dzieci. – Jak można obrażać także te kobiety, które chcą za wszelką cenę chcą mieć potomstwo, a z różnych przyczyn dzieci nie mają – pytał kaznodzieja.
– To, co mówię na temat małżeństwa i rodziny to jest głos Kościoła wynikający z Objawienia Bożego – mówił dalej metropolita krakowski, odnosząc się także to ataków na głoszone nauczanie.
Metropolita krakowski apelował, by konsekwentnie upominać się o wiarę, prawdę o godności człowieka i rodziny, które wynikają z Bożego zamysłu.
KAI
TK