Polska straż graniczna stara się udaremniać próby zmuszania przybyszów z Bliskiego Wschodu do wtargnięcia na terytorium Rzeczypospolitej. Już od kilku tygodni granicznicy donosili, że wzmożony napływ imigrantów wygląda na celowo sterowany z Mińska. Teraz stało się to jasne. Na pasie ziemi niczyjej w Usnarzu Górnym doszło do otwartej konfrontacji służb obydwu krajów.
Białoruska straż graniczna chciała zmusić 50 cudzoziemców do przejścia na polska stronę, jednak funkcjonariusze Rzeczypospolitej skutecznie im to uniemożliwili. Teraz oddziały obu państw stoją naprzeciw siebie, broniąc uwięzionym pomiędzy imigrantom dostępu do swoich ziem. Jeszcze goręcej jest na północy, gdzie wojsko Łukaszenki wchodzi w litewskie granice, przerzucając za nie kolejne grupy migrantów, z których znaczna większość ma pochodzenie Afgańskie lub Irackie.
W maju prezydent Białorusi zapowiadał, że na nałożone przez Unię Europejską sankcje odpowie zalewając sąsiadów falami arabskiej ludności. Słowa dotrzymał, wskutek czego w ostatnich tygodniach azjatyccy przybysze szturmują rubieże Polski i Litwy. Od 6 sierpnia 2021 roku 600 z nich przedarło się do naszego kraju, a o wiele więcej próbowało tego dokonać.
Wesprzyj nas już teraz!
W kontekście przejęcia władzy w Afganistanie przez talibów napływ Afgańczyków staje się tym bardziej niebezpieczny. Jak podaje stacja telewizyjna Biełsat, w czasie podróży z Azji ich tożsamość nie jest w żaden sposób kontrolowana. To jednak nie koniec środków, których Mińsk zamierza uderzyć w zachodnich sąsiadów…
„Aleksander Łukaszenka otwarcie powiedział, że zaleje nas nielegalnymi migrantami, narkotykami, a także odpadami radioaktywnymi, które wcześniej podobno zatrzymywał, a teraz wpuści do Europy” – twierdzi wiceminister spraw zagranicznych Litwy. Polskie władze stoją zatem przed koniecznością zmierzenia się z konsekwencjami zaangażowania w konflikt wewnętrzny na Białorusi w czasie strajków przeciwko władzy obecnego prezydenta. Litwini już przygotowali odpowiedź i zapowiedzieli budowę ogrodzenia na swoich granicach.
Źródła: stefczyk.info, belsat.eu
FA