To nie jest niechęć do duchowieństwa, to zapowiedź tego, co czeka wszystkich katolików po dojściu Platformy Obywatelskiej do władzy – prześladowanie, które eufemistycznie jest nazywane „opiłowywaniem przywilejów” – mówił prof. Grzegorz Kucharczyk na antenie Telewizji Trwam, komentując głośną wypowiedź posła PO Sławomira Nitrasa.
– Tu nie chodzi o antyklerykalizm, niechęć do duchowieństwa, bo poseł Sławomir Nitras mówił o katolikach, czyli wszystkich obywatelach, którzy są synami i córkami Kościoła katolickiego. W przypadku dojścia Platformy Obywatelskiej do władzy wszystkich katolików – sądząc po tych zapowiedziach – czeka prześladowanie, które eufemistycznie jest nazywane „opiłowywaniem przywilejów” – powiedział profesor Grzegorz Kucharczyk w programie Rozmowy niedokończone Telewizji Trwam.
– Ktoś mógłby powiedzieć, że to przesada i nadmierne wyczulenie, ale jak popatrzymy na rzeczywistość społeczną oraz polityczną, to możemy powiedzieć, że niestety historia dopisuje kolejne karty do chrystofobii. To nienawiść do Chrystusa i Kościoła – zaznaczył.
Wesprzyj nas już teraz!
Następnie uczony zwrócił uwagę, że Kościół zawsze przeszkadzał marksistom.
– Marksizm jest ideologią wyznającą materialistyczną wizję dziejów, czyli życie człowieka dzieje się tylko tu i teraz. Nie ma innej egzystencji niż obecna na ziemi, a liczą się tylko rzeczy materialne, czyli dochodzi do tego jeszcze walka klas. W związku z tym ze wszystkim, co odciąga człowieka od realizacji ziemskiego celu, jakim jest opanowanie środków produkcji (jak mówił Marks), należy z tym walczyć – stwierdził.
– Głównym wrogiem według marksizmu jest więc chrześcijaństwo, a szczególnie Kościół katolicki (…). Chrześcijanie, którzy wierzą, są traktowani przez różne odmiany neomarksizmu jako zagrożenie i coś, co należy wykluczyć, poddać ostracyzmowi społecznemu. Krótko mówiąc jako coś, co należy opiłować – podkreślił profesor Kucharczyk.
Źródło: radiomaryja.pl
Pach