17 września 2021

Litwa, Łotwa, Estonia to łakomy kąsek dla Rosji. Jaki los czeka Polskę? Witold Gadowski ujawnia zamiary Putina

Pan Putin chce mieć czystą nizinę środkowoeuropejską, tak by nikt mu nie blokował przesyłu siłowców zarówno Jamałem, jak i Nord Streamem, tymi dwoma nitkami. On chce mieć w najbliższym zapleczu spokój. Myślę, że łakomie spogląda bardziej na Litwę, Łotwę i Estonię, które się wzbogaciły i trzeba by je troszkę zrabować. A łatwiej zrabować małe kraje, niż wejść do Polski i spowodować wielką awanturę – mówił Witold Gadowski w programie PCh24TV, „Prawy Prosty”.

Gość Łukasza Karpiela w programie odniósł się do głośno komentowanej w ostatnich dniach sprawy ewentualnego Polexitu. Witold Gadowski zwrócił w tym kontekście uwagę na coraz większe problemy gospodarcze, administracyjne i polityczne wewnątrz struktur Unii Europejskiej, które mogą sprawić, że nastąpi „exit”, ale samej UE.

– Uważam, że to są rzeczy, na których dzisiaj nie ma potrzeby się skupiać, ponieważ Unia Europejska ma coraz większe problemy, które sama tworzy, jednocześnie oddalając ich rozwiązanie. Sama sparaliżuje się własnym prawodawstwem, które często jest bezsensowne. Nastąpi biurokratyczny kolaps Unii Europejskiej i tak się zakończy szczęśliwie żywot tego eurokomunistycznego tworu ­– stwierdził dziennikarz.

Wesprzyj nas już teraz!

­Jak dodał, Unia Europejska stała się „w miarę wygodnym domem starców, który kapcieje codziennie i jest zalewany przez zupełnie nowy żywioł, który ma w nosie wszelkie prawodawstwa i prawidła Unii Europejskiej”. – I ten nowy żywioł prędzej czy później to wszystko tam zakończy – dodał publicysta.

Kryzys na granicy

Witold Gadowski odniósł się także do sprawy uchodźców koczujących na granicy polsko-białoruskiej. Na pytanie redaktora Karpiela o ocenę postawy Polski, stwierdził, że rząd powinien trzymać się twardej decyzji o niewpuszczaniu do naszego kraju nielegalnych imigrantów. – Każde ustępstwo wobec naszej oszalałej opozycji czy wobec podszeptów Władymira Władymirowicza wymywa naszą niepodległość. Stajemy się wtedy coraz bardziej niepoważnym państwem, którego nie poważają nawet obywatele. Nie mówiąc już o tym, że wpuszczając tutaj tych ludzi spowodujemy ogromne zamieszanie i obniżymy poziom bezpieczeństwa bardzo mocno ­– dodał.

Gość programu podkreślił też, że sytuacja na granicy z Białorusią stanowi element machiny propagandowej Rosji. – Pan profesor Putin, bo tak go trzeba nazwać w porównaniu z naszymi politykami, prowadzi swoje dalekosiężne operacje nie mając specjalnie argumentów, dlatego że gospodarkę ma przeciętną, sytuację demograficzną tragiczną, sytuację wewnętrzną bardzo złożoną, kraj jest trawiony jednak korupcją i przestępczością pomimo władzy służb. A jednak rozgrywa wspaniale partię z Unią Europejską, ze Stanami Zjednoczonymi (…). Pan Putin chce mieć czystą nizinę środkowoeuropejską, tak by nikt mu nie blokował przesyłu siłowców zarówno Jamałem, jak i Nord Streamem, tymi dwoma nitkami. On chce mieć w najbliższym zapleczu spokój. Myślę, że łakomie spogląda bardziej na Litwę, Łotwę i Estonię, które się wzbogaciły i trzeba by je troszkę zrabować, a łatwiej zrabować małe kraje, niż wejść do Polski i spowodować wielką awanturę – stwierdził Gadowski.

Dziennikarz przypomniał, że niedawno Litwini odnotowali wzrost liczby zatrzymanych nielegalnych imigrantów, ponieważ na granicy z Białorusią działo się tak samo. – Dokładnie według tej samej metody, że przecież to nie są żadni uchodźcy z Kaukazu czy z innych republik muzułmańskich Rosji, tylko z Iraku. W Iraku wojny nie ma już od dawna, właściwie takiej gorącej wojny, bo to że do siebie tam strzelają, to oczywiste, ale wojny nie ma. Ci uchodźcy zamiast odbudowywać sobie domy i żyć, to oni jadą na wycieczki, ponieważ zaprosiła ich ciocia Aniela do Berlina, do Hamburga, do tych ładnie wyglądających miast. Oni by tam woleli mieszkać niż w jakimś Erbilu czy Kirkuku – mówił.

Sanitaryzm dopiero nadchodzi

Witold Gadowski skomentował też sprawę druku sejmowego 1449, który został przygotowany przez rząd w cieniu ustawy „lex TVN”.  Jest to projekt ustawy o zmianie ustawy wprowadzonej w 2020 roku o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi. Gość programu „Prawy Prosty” ostrzegł, że ta nowelizacja może znacząco ograniczyć prawa obywateli. – W tamtej ustawie wprowadzono nadzwyczajne uprawnienia do popełnienia czynów zabronionych przy działaniach w ramach pandemii i pewne służby oraz urzędnicy państwowi uzyskali abolicję z odpowiadania za czyny zabronione, jeśli działają w ramach pandemii. Wtedy też wprowadzono obowiązek poddania się badaniu w momencie podejrzenia choroby. To są przepisy, które niepostrzeżenie wprowadzono w 2020 roku do istniejącej ustawy, ale widocznie tego jest za mało – zauważył publicysta. Według tej nowelizacji, inspektor sanitarny może zlecać 30 dni izolacji osobom podejrzanym o zakażenie Covid-19, a nawet ukarać osoby podejrzane o chorobę kwotą 30 tys. zł. Za niepoinformowanie inspektora o możliwości zakażenia.

I teraz istnieje pytanie, czy rządzący są pełni złej woli, że chcą wprowadzać tego typu uregulowania, czy też muszą wprowadzać tego typu uregulowania? Ja obstawiam za tą drugą hipotezą ­– powiedział gość Łukasza Karpiela. Jeżeli się zrobiło w zeszłym roku 270 miliardów deficytu budżetowego, a to jest dzieło pana Morawieckiego i jego rządu, no to ktoś musiał wyrazić na to zgodę, żeby tyle dodrukować pustego pieniądza. Musiał się na to zgodzić bank światowy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i kilka jeszcze innych instytucji. Przecież nie wyobrażamy sobie, że te instytucje zgadzają się, bo kochają Polaków, albo że z pragnienia dobra dla ludzkości to czynią. Tylko zgadzają się pod pewnymi warunkami, no i te warunki właśnie się okazują ­– podsumował Witold Gadowski.

MSz

 

Zobacz cały program:

PILNE! GADOWSKI odkrywa karty! Co dzieje się na WSCHODNIEJ GRANICY?! || Prawy Prosty

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 301 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram