Autorka skandalicznych książek i bulwersujących zachowań „pastorem publicznego świadectwa”, transseksualny „biskup”, oficjalne dopuszczenie homoseksualistów do posługi. Tak wygląda stan wspólnoty luterańskiej w USA, która stał się niczym więcej, niż przybudówką dla działalności lewicowych ruchów. Te wspólnoty prowadzą swoje (…) owce na bezdroża, obiecując, że tym czego Bóg od nich oczekuje jest robienie wszystkiego na co mają ochotę i bycie kimkolwiek sobie życzą, podsumowuje Johnatan Van Maren na łamach lifesitenews.
W ubiegłym tygodniu Synod Gór Skalistych Ewangelickiego Kościoła Luterańskiego USA przyznał szczególną funkcję „duszpasterza publicznego świadectwa” kontrowersyjnej pastorce, znanej z poparcia dla rewolucji seksualnej i radykalnego sprzeciwu wobec chrześcijańskiej etyki w tym zakresie. Nadia Bolz- Weber, bo o niej mowa, to zdeklarowana feministka i zwolenniczka ruchów kontestujących tradycyjną etykę związków. Prowadziła nawet kampanię uderzającą w ruch promujący czystość przedmałżeńską. W 2019 roku zebrała od kobiet z całych Stanów Zjednoczonych „pierścionki czystości”, które dziewczęta zakładały jako symbol dążenia do utrzymania dziedzictwa przed ślubem. Rewolucjonistka przetopiła je w statuetkę przedstawiającą kobiece narządy rozrodcze, którą podarowała czołowej działaczce proaborcyjnej i feministycznej w USA jako osobiste podziękowanie za jej aktywizm. Jej zdaniem promocja wstrzemięźliwości przedślubnej przyczyniła się do cierpienia psychicznego dorastających kobiet.
W tym samym miesiącu, w którym Bolz- Weber objęła szczególne stanowisko pastoralne, do godności biskupa diecezji Sierra Pacific został wyniesiony pierwszy transseksualista. Megan Roher od dawna publikuje prace poświęcone łączeniu „niebinarności” z luteranizmem. Od wczesnych lat studenckich zajmuje się aktywizmem na rzecz ruchów LGBT. Obecnie kobieta będzie zarządzała około dwustoma zgromadzeniami na terenie swojej diecezji. Moim powołaniem jest… zajmować się tymi samymi brudnymi, kochanymi rzeczami, którymi zajmowałam się wcześniej. Ale przede wszystkim, jeśli mi pozwolicie, a myślę że tak, mam nadzieję was kochać, a nawet więcej. Kochać to, co wy kochacie, mówiła Roher podczas ingresu do kalifornijskiej katedry we Wrześniu 2021.
„Te wspólnoty prowadzą (…) swoje owce na bezdroża, obiecując, że tym czego Bóg od nich oczekuje jest robienie wszystkiego na co mają ochotę i bycie kimkolwiek sobie życzą”, podsumowuje na łamach lifesitenews Johnatan Van Maren. Dobra wiadomość jest przynajmniej taka, że otwarcie deklarują, kim są. Wilki w owczych skórach pokazały swoje prawdziwe oblicza, dodaje publicysta. Według niego cała wspólnota Ewangelickiego Kościoła Luterańskiego w USA, licząca ponad 3 miliony wiernych, stała się tak naprawdę fasadową instytucją w rękach lewicowych ideologów.
Źródła: lifesitenews.com, pch24.pl
FA