Wiele wskazuje na to, że Niemcy poradzą sobie w nowej sytuacji politycznej, jaka nastąpiła po wyborach parlamentarnych. Zwycięska SPD wzięła na swoje barki misję tworzenia rządu i wiele wskazuje na to, że jeszcze w tym roku dojdzie do porozumienia z Zielonymi i Wolną Partią Demokratyczną (FPD).
Takie deklaracje złożył jeden z liderów SPD, Norbert Walter-Borjans. Polityk w rozmowie z „Welt am Sonntag” ocenił, że nowy rząd większościowy zostanie powołany jeszcze w 2021 roku. Jego zdaniem „jest to wykonalne”. Ale też dodał, że negocjacje dopiero się rozpoczną.
Warto dodać, że do rządzenia – bez względu na to z kim (rząd większościowy możliwy jest te z CDU/CSU) – chętna jest partia Zielonych. Jej szefostwo wysłało już sygnały o tym, że kartą przetargową będą kwestie ochrony środowiska. Zieloni chcą też forsować budowanie społeczeństwa liberalnego opartego na spójności społecznej.
Wesprzyj nas już teraz!
Sami Niemcy są zdania, że kanclerzem winien zostać lider zwycięskiej partii, Olaf Scholz i popiera koalicję z liberałami i Zielonymi. Na taki scenariusz godzi się 51 proc. respondentów. 2/3 zaś jest zdania, że lider CDU winien ustąpić ze swej funkcji, z uwagi na najgorszy w historii wynik partii.
Wybory parlamentarne w Niemczech wygrała „o włos” SPD uzyskując 25,7 proc. głosów. Wyprzedziła ona CDU/CSU (24,1 proc.), Zielonych (14,8 proc.), FDP (11,5 proc). AfD (10,3 proc.).
Źródło: interia.pl
MA