– 2-3 miesiące temu było to samo. W tym roku to chyba jest już trzeci lub czwarty polexit. Słyszymy to bardzo regularnie – mówił w piątek na antenie RMF FM Paweł Jabłoński, wiceszef MSZ komentując histerię polityków opozycji i wspierających ją prawników.
W czwartek Trybunał konstytucyjny orzekł, że przepisy europejskie w zakresie, w jakim organy Unii Europejskiej działają poza granicami kompetencji przekazanych przez Polskę, są niezgodne z konstytucją. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie zbadania zgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o UE.
Według ministra Pawła Jabłońskiego orzeczenie to nie jest „początkiem wojny z Komisją Europejską”. – Na pewno nie jest to początek, jeżeli w ogóle mówimy tu o wojnie czy o sporze, no bo oczywiście te dyskusje różne ostre, mniej ostre się toczące od 6 lat, więc na pewno nie początek, pewien etap – stwierdził.
Wesprzyj nas już teraz!
– Temat czy prawo konstytucyjne wyprzedza traktaty międzynarodowe jest omawiany od dłuższego czasu i nawet 3 miesiące temu w lipcu mieliśmy identyczny w swej istocie wyrok Trybunału, więc powtórka tego samego, znowu będziemy mieli demonstrację przeciwko Polexitowi, znowu chyba ma być chyba jakieś referendum ogłaszane przez Donalda Tuska – dodał Jabłoński.
Wiceszef MSZ przypomniał, że opozycja powtarza co kilka miesięcy hasła o Polexicie. – Polscy prawnicy, którzy mają opozycyjne nastawienie, też o tym mówią. Natomiast tego rodzaju emocji nie było, o ile dobrze pamiętam, w żadnym innym kraju, w którym tego rodzaju orzeczenia zapadały. Takie rzeczy mieliśmy w Niemczech w zeszłym roku, mieliśmy wcześniej w Danii, w Czechach, w tym roku we Francji. Rada Stanu francuska powiedziała, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ingeruje w konstytucyjny porządek i nie należy implementować jego wyroku. Francja zdaje się zostaje w Unii Europejskiej, chyba nie zamierza wychodzić – oświadczył.
Źródło: RMF FM
TK