Potentaci branży Big Tech prześcigają się we wdrażaniu polit-poprawnych rozwiązań stanowiących realizacje globalistycznej agendy w zakresie tzw. ochrony środowiska. Kolejny kuriozalny pomysł urodził się w głowach zarządu Google, którzy postanowili monitorować wpływ użytkowników cyfrowej chmury na… emisję dwutlenku węgla.
Choć globalne agendy rządowe zakładają osiągnięcie całkowitej „neutralności klimatycznej” w ciągu kolejnych 30 lat, to wielkie koncerny technologiczne, podchwytując tę ideę, deklarują znacznie szybsze efekty. I tak Apple już w ciągu kilku lat ma zlikwidować „ślad węglowy” swojej działalności, a Google zapowiedziało właśnie stworzenie nowego narzędzia w ramach aplikacji Google Cloud.
Osobom, które gromadzą dane online, dostawca usługi będzie podsuwał raporty na temat tego, ile dwutlenku węgla zostało wyprodukowane w czasie korzystania przez nich z Google Cloud. Celem tego projektu jest uświadamianie, jak niebezpieczna dla planety jest obecność człowieka.
Wesprzyj nas już teraz!
Gigant technologiczny, znany z popierania ideologii LGBT i aborcji, informuje także o wdrożeniu narzędzia zwanego Unattended Project Recommender, które będzie monitorowało działanie w tle nieużywanych aplikacji i rekomendowało ich usunięcie. To również ma służyć ochronie planety przed działalnością człowieka.
Źródło: android.com.pl
FO