– W PE mamy do czynienia z czymś w rodzaju tyranii większości, a Polska jest w mniejszości – rządzona jest przez rząd konserwatywny, co już samo w sobie jest naganne – powiedział w poniedziałek w programie „Sygnały Dnia” europoseł PiS Ryszard Legutko.
We wtorek, podczas sesji Parlamentu Europejskiego podczas której odbędzie się kolejna debata na temat praworządności w Polsce w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego o wyższości prawa krajowego nad unijnym, przewidziano wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego. – To, że premier Mateusz Morawiecki przyjeżdża do PE spowoduje, że jego słowa wyjdą poza obręb europarlamentu – ocenił prof. Legutko.
Gość Programu 1 Polskiego Radia stwierdził, że Parlament Europejski to instytucja szczególna, bo posłowie „często znajdują się w stanie rozemocjonowanym, porównywalnym z amokiem”. – To bardzo silna większość lewicowa, która działa z furią przeciw wszystkiemu, co może uchodzić za postawę konserwatywną – podkreślił eurodeputowany.
Wesprzyj nas już teraz!
– W PE mamy do czynienia z czymś w rodzaju tyranii większości, a Polska jest w mniejszości – rządzona jest przez rząd konserwatywny, co już samo w sobie jest naganne – wskazał polityk.
Jak mówił, „obraz Polski w Brukseli jest skrajnie nieprawdziwy, zdeformowany przez media głównego nurtu, bo one powielają to, co można przeczytać w Gazecie Wyborczej”.
– Ignorancja – to jest mur, jaki nas otacza – powiedział prof. Ryszard Legutko.
Źródło: Program 1 Polskiego Radia, PolskieRadio24.pl
TK