Wiele jeszcze musimy się wszyscy modlić i pokutować, aby zakończyło się na polskiej ziemi i pośród narodów świata, zabijanie nienarodzonych, traktowane jako sposób rozwiązywania doraźnych problemów osobistych lub rodzinnych – powiedział arcybiskup Andrzej Dzięga, metropolita szczecińsko-kamieński w orędziu wygłoszonym z okazji uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Zostało ono wyemitowane w niedzielę wieczorem na antenie Programu I Telewizji Polskiej oraz Programu I Polskiego Radia.
Hierarcha przypomniał znaczenie i niezwykłą wartość tajemnicy obcowania świętych, wyrażającą się między innymi w modlitwie za zmarłych oraz ich orędownictwie za nami.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jako uczniowie Jezusa Chrystusa, wierzący w zmartwychwstałego Pana i oczekujący z nadzieją także zmartwychwstania naszych ciał u kresu czasu – obdarowujemy zmarłych i poległych naszą modlitwą. Każda Msza Święta ma tutaj wartość przeogromną. Także ciche nawiedzenie grobu, połączone z westchnieniem serca, które bezinteresownie błaga dobrego Boga o pokój wieczny dla zmarłych, ma ogromną wartość – mówił hierarcha.
– Co do niektórych zmarłych, Kościół Święty uroczyście orzeka o ich zbawieniu, ogłaszając decyzje beatyfikacyjne i kanonizacyjne. Wierzymy głęboko i twierdzimy z całą pewnością wiary, że także wielu innych zmarłych sam Bóg wprowadza do chwały nieba. Modląc się więc o zbawienie wieczne dla zmarłych i poległych, uwielbiamy też Boga za wszystkich świętych, prosimy też o nasze uświęcenie i przygotowanie się na spotkanie z Panem – podkreślał metropolita szczecińsko-kamieński.
Dalej ksiądz arcybiskup wspominał poległych za wolną Polskę, zesłańców, pomordowanych przez banderowców na Wołyniu, prześladowanych w okresie komunistycznym.
– W kaplicy żołnierskiej pamięci, przywołujemy pamięć rodaków, którzy walczyli i ginęli za Polskę na różnych frontach wojen światowych lub jako zesłańcy na nieludzkiej ziemi. Także tych, którzy po dziesiątkach lat ciągle jeszcze nie doczekali się chrześcijańskiego pogrzebu: ofiary ludobójstwa na Wołyniu, ofiary obozów i łagrów, ofiary ludobójczych decyzji komunistycznej przemocy oraz powojennych zmagań o wolną Polskę. Tu wołamy do Boga o miłosierdzie nie tylko dla ofiar, ale także dla sprawców ludzkiego cierpienia. Przywołujemy też ofiary Katynia, innych miejsc kaźni polskich patriotów oraz ofiary Smoleńska – apelował.
Arcybiskup Dzięga upomniał się też o dzieci poczęte i ich prawo do przyjścia na świat i życia. – Ze szczególnym smutkiem zatrzymujemy się przy grobach i mogiłach dziecięcych, także dzieci zmarłych przed narodzeniem. Im nie było dane doczekać narodzin, pocałunku mamy, błogosławieństwa taty, dotknięcia wody chrztu świętego. Przy nich robimy sobie wszyscy dodatkowy rachunek sumienia: czy można było uczynić coś więcej dla ochrony ich życia. Ale z najgłębszym smutkiem a nawet pewnym przerażeniem zatrzymujemy się w tych dniach z modlitwą o miłosierdzie Boże przy mogiłach, także tych symbolicznych, dzieci, które żyły, ale zostały zamordowane przed narodzeniem. To są ofiary aborcji. Wiele jeszcze musimy się wszyscy modlić i pokutować, aby zakończyło się na polskiej ziemi i pośród narodów świata, zabijanie nienarodzonych, traktowane jako sposób rozwiązywania doraźnych problemów osobistych lub rodzinnych – wzywał.
– Pytamy, skąd aż tyle złej woli u dorosłych i skądinąd wykształconych ludzi, że przewrotnie ciągle mówią o prawie do zabijania dziecka przed jego narodzeniem. Przecież nikt z ludzi nie ma takiego prawa. Każdy człowiek jest darem samego Boga, od poczęcia aż po naturalną śmierć, a poprzez dobre życie ziemskie, także po swojej śmierci jest błogosławieństwem – przypominał.
– Stając w tych dniach nad mogiłami – patrzymy też na krzyż – świadomie stawiany na grobach i w miejscach szczególnej pamięci jako znak nadziei na życie wieczne w Jezusie Chrystusie. Brońcie Krzyża – prosił Święty Jan Paweł II. A Krzyż jest obecnie atakowany na polskiej ziemi, w polskim domu – podkreślał.
– Boże, miej miłosierdzie dla nas, dla Polski i dla całego świata – prosił ksiądz arcybiskup, który zakończył swe orędzie błogosławieństwem.
Źródło: KAI
RoM