7 listopada chrześcijanie z różnych krajów upamiętnią ofiary i będą się modlić za osoby prześladowane z powodu wiary w Jezusa Chrystusa. Mark Riedemann, rzecznik watykańskiej organizacji charytatywnej – Pomoc Kościołowi w Potrzebie wskazuje, że największe prześladowania chrześcijan mają miejsce w kilku azjatyckich i afrykańskich państwach. Jednak w ostatnim raporcie dotyczącym wolności religijnej na świecie pojawiła się nowa kategoria, obejmująca państwa, które przyjmują regulacje uderzające w wyznawców Chrystusa.
Według Riedemanna, do większości przypadków dochodzi z powodów ekonomicznych. Lokalne oraz międzynarodowe kartele przestępcze i dżihadystyczne mają wykorzystywać biedę, bezrobocie, napięcia etniczne i korupcję w celu rekrutowania współpracowników i bojowników, obiecując im bogactwo, władzę oraz pozbycie się skorumpowanych polityków.
Rzecznik watykańskiej organizacji przypomniał w wywiadzie z portalem cruxnow.com, że tegoroczny raport pt. „Wolność religijna na świecie 2021” po raz pierwszy dzieli państwa na trzy kategorie: czerwoną i pomarańczową oraz wprowadza trzecią kategorię państw „pod obserwacją”.
Wesprzyj nas już teraz!
Kolor czerwony wskazuje na prześladowania, czyli „poważny poziom przemocy, której obywatele są poddawani z powodu motywacji religijnych”. Kolor pomarańczowy obejmuje kraje, które dyskryminują chrześcijan, czyli wprowadzają przepisy w sposób szczególny odnoszące się do chrześcijan np. dotyczące apostazji w wielu krajach Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, gdzie za nawrócenie z islamu grozi kara więzienia albo nawet śmierć. Trzecia kategoria obejmuje kraje „pod obserwacją”, czyli państwa, w których doszło do naruszeń wolności religijnej.
– Badania pokazują, że 26 krajów z czerwonej kategorii, gdzie dochodzi do prześladowań, zamieszkuje 3,9 miliarda ludzi, nieco ponad połowa światowej populacji. Ta klasyfikacja obejmuje 12 krajów afrykańskich i 2 kraje, w których toczą się dochodzenia w sprawie możliwego ludobójstwa: Chiny i Birmę – zaznaczył Riedemann, dodając, że w 36 krajach z kategorii pomarańczowej, zamieszkałej przez 1,2 miliarda ludzi nie ma pełnej wolności religijnej.
– Być może najważniejszymi czynnikami wpływającymi dziś na wolność religijną są: rządy autorytarne, na przykład dyktatury marksistowskie w Korei Północnej i Chinach, ekstremizm islamski, który jest szczególnie widoczny w Afryce Subsaharyjskiej i etniczno-religijny nacjonalizm, czyli promocja wyższości etnicznej i religijnej w niektórych krajach z większością hinduską i buddyjską w Azji – mówił Riedemann
W sposób szczególny wyznawców Chrystusa prześladują dyktatury jednopartyjne. marksistowskie np. w Korei Północnej i Chinach. W przypadku Państwa Środka mamy do czynienia z bardziej wysublimowaną masową inwigilacją dzięki nowym technologiom, sztucznej inteligencji, systemowi kredytów społecznych. Dochodzi tam też do brutalnych represji, internowania, przymusowej reedukacji.
Sytuacja pogarsza się w Afryce, gdzie ponadnarodowe organizacje dżihadystów prześladują nie tylko chrześcijan. Według Afrykańskiego Centrum Studiów Strategicznych w Afryce Subsaharyjskiej działa ponad dwadzieścia grup ekstremistycznych, atakujących władze, wojsko, policję i ludność cywilną, w tym przywódców religijnych. Dokonują one grabieży, porwań dla okupu, handlują narkotykami i ludźmi.
W Azji wyzwaniem jest etnoreligijny nacjonalizm pośród państw z większością hinduską i buddyjską, a największy problem ma istnieć w Indiach, gdzie zamieszkuje 1,4 miliarda ludzi. Zła sytuacja panuje także w Pakistanie i w Sri Lance.
Przemoc w niektórych krajach – jak się wyraził Riedemann – „często jest niewyobrażalna”. Na przykład w Mozambiku na początku listopada 2020 r. rebelianci Państwa Islamskiego ścięli głowy maczetami piętnastu chłopcom i pięciu dorosłym. Wcześniej, w kwietniu islamiści zamordowali około 50 mężczyzn, którzy odmówili przyłączenia się do szeregów dżihadystów.
Mali, Burkina Faso, Niger, Nigeria, północny Kamerun, Czad, Republika Środkowoafrykańska, Demokratyczna Republika Konga, Somalia i Mozambik to miejsca, w których często dochodzi do makabrycznych prześladowań chrześcijan. Kwitnie tam działalność przestępcza, w tym handel narkotykami. Riedemann obawia się, że islamscy prześladowcy rozszerzą swoje wpływy na południe państw afrykańskich, gdzie muzułmanie i chrześcijanie mieszkają obok siebie w zgodzie. Według niego, za jakieś pięć lat może dojść do wielkiej katastrofy.
Rzecznik organizacji „Kościoła w Potrzebie” przypomniał kazanie biskupa Matthe Hasssana Kukaha z Sokoto, który mówił na początku czerwca 2021 r. podczas ceremonii pogrzebowej ks. Alfonsa Bello Yashima zamordowanego w Malfunashi w Nigerii, że „nigdzie na świecie nie zabito tak wielu niewinnych ludzi, bez publicznych konsekwencji”. Biskup Kukah potępił rząd nigeryjski. – Obywatele są pozostawieni sami sobie. Dbanie o Wasze bezpieczeństwo nie jest naszym (rządu) priorytetem. Zagraniczni bandyci lub inni przestępcy mogą przyjść i do woli zabijać, grabić, gwałcić, porywać i mordować! – grzmiał hierarcha.
Riegemann zauważył także szereg pozytywnych inicjatyw, jakie miały miejsce w ostatnich dwóch latach. Pośród nich wymienił utworzenia na Węgrzech Sekretariatu Stanu ds. Prześladowanych Chrześcijan, zainicjowanie przez USA Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Wolności Religijnej, a także powołanie przez niektóre państwa Ambasadorów Wolności Religijnej w Danii, Holandii, USA, Norwegii, Finlandii, Polsce, Niemczech czy w Wielkiej Brytanii. – Być może jednak najważniejszym znakiem są wysiłki podejmowane w celu utrzymania pokoju między różnymi wspólnotami religijnymi – komentował.
Źródło: cruxnow.com,
AS