40 minut – tyle wystarczyło portugalskim parlamentarzystom, by zalegalizować samobójstwo na życzenie. Rządzący socjaliści zignorowali zarówno głosy sprzeciwu w samym parlamencie, jak i wcześniejszy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że eutanazja jest sprzeczna z portugalską ustawą zasadniczą.
Przeciwko nowym przepisom wystąpili przedstawiciele socjaldemokratów i ludowców, twierdzący, że lewica próbuje za wszelką cenę zalegalizować eutanazję przed spodziewanym do końca listopada rozwiązaniem parlamentu, co poprzedzi przedterminowe wybory spowodowane nieprzyjęciem ustawy budżetowej socjalistycznego rządu Antonio Costy w październiku.
Przed zakusami lewicy ostrzegała Portugalska Federacja Na Rzecz Życia (FPV), podkreślając, że zwolennicy tzw. medycznie wspomaganej śmierci „na siłę i w pośpiechu” próbują przeprowadzić zmiany legislacyjne. Organizacja przypomina, że to już druga przyjęta w tym roku ustawa legalizująca eutanazję. Poprzednia, uchwalona w styczniu, została skierowana przez prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego, który uznał ją za niezgodną z ustawą zasadniczą. Jak wskazał wyrok trybunału, zapisy ustawy o eutanazji stoją w sprzeczności zawartą w konstytucji zasadą nienaruszalności ludzkiego życia.
Źródło: KAI
FO