Wiele wskazuje na to, że wulgarny wpis Barbary Kurdej-Szatan na temat funkcjonariuszy Straży Granicznej nie zaowocuje konsekwencjami wobec jego autorki. Sieć Play, której celebrytka twarzuje uznała, że to prywatne opinie i najwyraźniej uznała sprawę za zamkniętą. A co gdyby takie oskarżenia i bluzgi rzucono w stronę środowisk LGBT?
Choć wydawało się, że bluzgi rzucane przez Władysława Frasyniuka, w kierunku żołnierzy strzegących polskiej granicy przed naporem nielegalnych imigrantów, będą ostatnim takim „popisem” braku kultury i zdroworozsądkowego myślenia, do oskarżycielskiego chóru dołączyła Barbara Kurdej-Szatan. Twarz sieci „Play” nazwała funkcjonariuszy Straży Granicznej „mordercami” i „maszynami bez mózgu”.
Wpis celebrytki był reakcją na publikację w mediach społecznościowych Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Przedstawiała ona odmowę nielegalnego przekroczenia granicy kilku kobietom z dziećmi. Film został nagrany na Białorusi. Kurdej-Szatan postanowiła też rozprawić się z tragicznym przypadkiem ciężarnej 30-latki z Pszczyny, oskarżając rząd o przyzwalanie na śmierć kobiet.
Wesprzyj nas już teraz!
Wszystko to aktorka uczyniła słowami w większości nie nadającymi się do zacytowania. Oszczędzając Państwu wulgaryzmów (zamieszczonych w ogromnej ilości), celebrytka uznała, że funkcjonariusze Straży Granicznej to „maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO!!!! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy !!!!!” i „mordercy”. „Chcecie takiego rządu wciąż????? Który zezwala na takie rzeczy wręcz rozkazuje tak się zachowywać???????” – dodała. „I rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast na ich ratunek???? Wszyscy wiecie co się wydarzyło i co się dzieje dookoła!!!!!!” – napisała Kurdej-Szatan.
W sprawie postanowił działać Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, który zapowiedział złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Głos zabrała też sieć Play, której twarzuje Kurdej-Szatan. Ale próżno w tym stanowisku szukać zdecydowanej postawy.
„Widzimy, jak duże poruszenie wywołały niektóre treści zamieszczane przez Panią Barbarę Kurdej-Szatan, która występuje w reklamach Play. Wiadomości publikowane na jej prywatnych profilach w mediach społecznościowych wyrażają jej opinię i nie są w żadnym wypadku stanowiskiem Play” – napisano na Twitterze.
Wystąpienie celebrytki i reakcję sieci celnie skomentował Rafał Ziemkiewicz. Publicysta zauważył, że zapewne przyjęcie postawy „nic się nie stało” byłoby nie do przyjęcia, gdyby celebrytka takim tonem wypowiadała się o środowiskach LGBT.
„Bzdura. Wybraliście ją sobie na swoją twarz, więc każda jej »prywatna opinia« jest waszą – trzeba tłumaczyć podstawy marketingu? Gdyby Pani Kurdej Szatan obraziła osoby LGBT, zapewne nie mielibyście skrupułów zerwać z nią współpracy w pięć minut potem – stwierdził publicysta.
Bzdura. Wybraliście ją sobie na swoją twarz, więc każda jej „prywatna opinia” jest waszą – trzeba tłumaczyć podstawy marketingu? Gdyby Pani Kurdej Szatan obraziła osoby LGBT, zapewne nie mielibyście skrupułów zerwać z nią współpracy w pięć minut potem https://t.co/IKvWnlhltc
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) November 6, 2021
W sobotę celebrytka postanowiła odnieść się do sprawy. Pod swoim zdjęciem ze smutnym grymasem dodała wpis: „Jestem matką dwójki małych dzieci. Nie jestem w stanie patrzeć na cierpienie, dzieci w szczególności. Nie akceptuję takiego świata i nie zaakceptuję nigdy. Moje emocje, gdy oglądam to nagranie, nie zmienią się… ale przepraszam za niestosowny język i przekleństwa”.
Źródło: dorzeczy.pl, Twitter, Instagram
MA