Zapowiedź daleko posuniętej segregacji sanitarnej ze strony austriackiego rządu wywołała zjawisko określane przez media „paniką sznyclową”. Mieszkańcy Austrii, nie chcąc utracić dostępu do lokali i hoteli, zaczęli tłumnie ustawiać się w kolejki przed punktami szczepień.
Nagły zwrot akcji w sprawie segregacji sanitarnej w Austrii wywołał poruszenie wśród mieszkańców. Już od poniedziałku ci, którzy nie zostali „w pełni wyszczepieni” mają utracić możliwość „legalnego” korzystania z kin, restauracji, kawiarni i hoteli, jak również z salonów fryzjerskich i kosmetycznych. Segregacja ma objąć także imprezy prywatne, na których zgromadzi się więcej niż 25 osób. Rząd zapowiedział przy tym „surowsze obostrzenia” w Boże Narodzenie i w noc sylwestrową.
Wskutek presji w weekend ustawiły się horrendalne kolejki do punktów szczepień. Władze wykorzystały przy tym okazję, aby zmusić obywateli nie tylko do „pełnego wyszczepienia” w dotychczasowym obowiązywaniu tego terminu, ale także do przyjęcia „dawki przypominającej”, gdyż groźba rządu obejmuje także zasadę, iż po 9 miesiącach certyfikat covidowy traci ważność, o ile nie zostanie przedłużony przez przyjęcie trzeciej dawki (bądź drugiej w przypadku preparatów jednodawkowych).
Wesprzyj nas już teraz!
Yesterday, the Austrian government announced: starting Monday, you can only dine out if vaccinated or had a prior COVID infection. The vax rate has stagnated at 60% for months.
Today. Austrians don't get vaxed for vulnerables/kids but Schnitzel. This is Austria. pic.twitter.com/8DhVeBHoGt
— Mario Zechner (@badlogicgames) November 6, 2021
Niemieckojęzyczne media mówią o „panice sznyclowej”, ponieważ niezaszczepieni obywatele obawiają się, że nie będą mogli zamówić w lokalu swojej ulubionej narodowej potrawy. Zainteresowanie szczepieniami w niektórych punktach wzrosło nawet 5-krotnie, tak jak w jednym z miejsc serwujących preparaty, gdzie tylko w sobotę pojawiło się 5000 osób. W ten jeden dzień ponad 10 tys. osób zdecydowało się po raz pierwszy przyjąć iniekcję.
Źródło: interia.pl
FO