9 listopada 2021

Powikłania po zażyciu dzieciobójczych pigułek wychodzą na jaw… Mimo bulwersującej cenzury aborcjonistów

Według najnowszych danych, 6 proc. kobiet w Wielkiej Brytanii, które zażyły pigułkę aborcyjną, trafiło do szpitala z poważnymi powikłaniami, podobnie było w USA. Tymczasem Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i ONZ promowały to rozwiązanie jako bezpieczne i idealne na czas lockdownu. Dziś milczą w obliczu coraz większej ilości niepokojących danych – donosi portal La Nuova Bussola Quotidiana. Co więcej, w tej sprawie obowiązuje zmowa milczenia. Bogacące się na dzieciobójstwie firmy blokują dostęp do informacji, a sprzyjające aborcji instytucje zalecają by o zagrożeniach związanych z użyciem pigułki opinii publicznej nie informować. Mimo ciążącego na nich obowiązku prawnego nie prowadzą również ewidencji w tym zakresie.

Informacje zgromadzone przez międzynarodową organizację „Marie Stopes Australia” świadczą, że wskaźnik powikłań po chemicznej aborcji wynosił w ubiegłym roku prawie 6,4 proc. Mimo to Wielka Brytania zezwoliła na używanie pigułek aborcyjnych bez dokładnych badań lekarskich. Wystarczyło zadzwonić do placówki medycznej i odbyć krótką rozmowę. Następnie zestaw tabletek był wysyłany pocztą, dzięki czemu kobieta mogła samodzielnie przeprowadzić aborcję w domu. Jest to procedura poza jakąkolwiek kontrolą, ale dozwolona w Anglii i Walii przed 10 tygodniem ciąży, a w Szkocji przed 12.

Liczby ujrzały światło dzienne dopiero dzięki debacie parlamentarnej, podczas której irlandzki minister zdrowia, Stephen Donnelly, był zmuszony poinformować, że od wejścia w życie ustawy aborcyjnej (od 1 stycznia 2019 r. do 26 października 2021 r.) domowa aborcja z użyciem pigułek spowodowała 94 poważne – jak to ujął – „incydenty”. Potwierdził też, że krajowa Agencja Zdrowia Publicznego nadal nie gromadzi danych dotyczących tego typu nagłych wypadków, mimo że jest do tego zobowiązana prawem.

Alarmujące dane z USA i Wielkiej Brytanii zostaną już wkrótce potwierdzone przez naukowców z innych krajów, którzy w najbliższych miesiącach opublikują prace na ten temat. Zdaniem portalu La Nuova Bussola Quotidiana stojący za przemysłem aborcyjnym są świadomi, że pigułka, poza zabiciem dziecka, może narazić kobiety na śmiertelne niebezpieczeństwo. Do takich informacji trudno jednak dotrzeć. Siła międzynarodowych koncernów wynika bowiem z blokowania dostępu do danych, a także z decyzji podjętej w 2016 r. przez amerykańską Agencję Żywności i Leków (FDA), by nie informować o powikłaniach, a jedynie o zgonach spowodowanych przez pigułki.

Źródła: KAI

FA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram