Czyżby szykował się zwrot akcji w konflikcie na granicy polsko-białoruskiej? Wedle piątkowego oświadczenia białoruskie linie lotnicze Belavia zamkną pokłady swoich samolotów dla obywateli Syrii, Iraku i Jemenu podróżujących z Turcji. Powodem ma być strach przed sankcjami Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.
Unia Europejska i Stany Zjednoczone zagroziły, że nałożą sankcję na białoruskie linie lotnicze, jeżeli te będą przyjmować na pokład osoby będące potencjalnymi nielegalnymi imigrantami szturmującymi na granice UE, w tym Polski. Ze stanowiska operatora lotów Belavia wynika, że decyzja zapadła na prośbę Turcji, która wydała zakaz sprzedaży biletów obywatelom Iraku, Syrii i Jemenu podróżującym na Białoruś.
Informację potwierdził szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta RP, Jakub Kumoch, dodając, że wyjątki będą czynione jedynie dla posiadaczy paszportów dyplomatycznych. W imieniu prezydenta urzędnik skierował podziękowania do „wszystkich, którzy uczestniczą w rozmowach w tej sprawie”.
Podczas czwartkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ zgromadzeni potępili działania Aleksandra Łukaszenki i uznali za zasadne nałożenie sankcji gospodarczych na wszystkie podmioty, które wspomagają akcję szturmowania granic Unii Europejskiej przez nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu.
Źródło: rmf24.pl
FO