Gwarantem zapobiegnięcia piątej fali koronawirusa jest zaszczepienie wszystkich Węgrów, przekonywał w piątek premier Viktor Orban. „W końcu nawet antyszczepionkowcy zrozumieją, że albo przyjmą zastrzyk, albo umrą” – dodał w wywiadzie dla Kossuth Rádió.
Węgry już są ciężko doświadczane przez czwartą falę pandemii, natomiast „najcięższe dopiero nadejdzie” – przekonywał Orban w cotygodniowym programie na antenie publicznego nadawcy, dodając, że „jedyną rzeczą, która zapewnia ochronę, jest szczepionka”.
Jego zdaniem, niezaszczepieni nie tylko znajdują się w „śmiertelnym niebezpieczeństwie”, ale również „stwarzają zagrożenie nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich innych”. Ostrzegł, że restrykcje nie mogą zapewnić ochrony przed wirusem, a jedynie spowolnić jego rozprzestrzenianie.
Wesprzyj nas już teraz!
Cztery do sześciu miesięcy po drugim szczepieniu znacznie spada odpowiedź immunologiczna, dlatego uzasadnione jest przyjęcie kolejnej dawki „przypominającej”, powiedział.
„Gdyby wszyscy byli zaszczepieni, nie byłoby czwartej fali albo byłaby niewielka” – podkreślił premier. Dlatego „na koniec dnia, nieuniknione pozostaje zaszczepienie wszystkich” – dodał. „W końcu nawet antyszczepionkowcy zrozumieją, że albo dostaną zastrzyk, albo umrą”, powiedział i zauważył, że w przyszłym tygodniu 101 szpitali zaoferuje szczepienie bez wcześniejszej rejestracji każdemu, kto się pojawi.
Jego zdaniem szczepień przeciw COVID-19 nie należy się obawiać bardziej niż preparatów otrzymanych w dzieciństwie, np. przeciwko śwince czy odrze.
Premier podkreślił, że decyzja dotycząca możliwości szczepienia dzieci w wieku 5-12 lat zapadnie „w okolicy grudnia”. Węgry zakupiły 10 milionów dawek, które są wystarczające, aby zapewnić „nie tylko zastrzyki przypominające, ale także czwarty zastrzyk dla wszystkich”, oznajmił Orban.
Źródło: hungarytoday.hu
PR