Posłanka Lewicy Wanda Nowicka, powołując się na zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia, złożyła projekt ustawy legalizującej sterylizację mężczyzn i kobiet. Nowicka chce, by wazektomia u mężczyzn i podwiązanie jajowodów u kobiet, które powodują bezpłodność, nie były karane, jak to jest obecnie.
Zgodnie z art. 156 par. 1 Kodeksu karnego, każdy, „kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3”. Projekt przewiduje możliwość przeprowadzania przez medyków – za zgodą zainteresowanych osób – zabiegów ubezpłodniających.
Nowicka zaznaczyła w mediach społecznościowych, że „dobrowolne ubezpłodnienie jest dostępne w większości krajów, dopuszczone przez WHO, i co więcej, jest to jedyna metoda zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn”. Posłanka wskazała – zresztą zgodnie „ze standardami WHO” – że wazektomia, czy podwiązanie jajowodów, to „metody antykoncepcji”. „Złożyłam dziś do laski marszałkowskiej projekt ustawy ostatecznie legitymizującej metodę antykoncepcji, traktowanej w Polsce jak nielegalną – świadomej rezygnacji z własnej płodności, czyli dobrowolnego ubezpłodnienia” – napisała na Tweeterze.
Wesprzyj nas już teraz!
Lewicka proponuje nowelizacją art. 156 par. 1a Kodeksu karnego, by nie uznawać za przestępstwo pozbawienie danej osoby płodności, o ile medycy dokonają tego „za świadomą zgodą pacjenta”. W uzasadnieniu projektu napisano, że lekarze, obawiając się sankcji karnych „nie proponują ani nie przeprowadzają zabiegów sterylizacji antykoncepcyjnej, mimo iż Polki i Polacy często chcą z tej metody korzystać”.
Sterylizacja jest uznawana przez agendy oenzetowskie za jedną z najskuteczniejszych – obok aborcji – metod „nowoczesnej antykoncepcji”. Ubezpłodnienie zarówno kobiet, jak i mężczyzn jest popularną „metodą antykoncepcji” w USA, Kanadzie i państwach azjatyckich. W raporcie ONZ z 2015 r. zatytułowanym: „Trendy w stosowaniu antykoncepcji na świecie” stwierdzono, że środki antykoncepcyjne są stosowane przez większość małżeństw lub kobiet pozostających w nieformalnych relacjach niemal we wszystkich regionach świata. W 2015 roku 64 procent kobiet na świecie w wieku do 49 lat stosowało jakąś formę antykoncepcji. Podkreślono, że przynajmniej jedna dziesiąta kobiet w większości regionów świata ma niezaspokojone potrzeby dotyczące planowania rodziny i prognozowano, że docelowo do roku 2030 aż osiemset milionów kobiet na świecie będzie używało „nowoczesnych metod antykoncepcji”.
Raport wskazuje, że w roku 2015 najpopularniejszą z owych metod była… sterylizacja. Zastosowało ją aż 19 procent kobiet korzystających z nowoczesnych metod antykoncepcji (sic!). Sterylizacja jest najbardziej rozpowszechniona w Ameryce Północnej i Azji, a zastrzyki hormonalne i pigułki poronne – w Europie i Afryce. Więcej niż jedna trzecia kobiet pozostających w związkach używa długoterminowej antykoncepcji (wkładki, implanty i sterylizacja). Właśnie te środki stanowiły średnio aż 56 procent wszystkich środków antykoncepcyjnych stosowanych w roku 2015, a w niektórych krajach – nawet 77 procent!
Raport wprost stwierdza, że upowszechnienie antykoncepcji pomogło w realizacji podstawowego prawa par i osób indywidulanych do posiadania tylu dzieci, ile chcą, dzięki czemu również ograniczono śmiertelność matek i dzieci (po prostu rodzi się ich mniej), a także poprawiono sytuację ekonomiczną kobiet i dzieci (walka z ubóstwem to główny cel Agendy 2030). Przypomniano jednocześnie, że Międzynarodowa Organizacja na rzecz Ludności i Rozwoju zaleciła w roku 1994, aby wszystkie kraje do roku 2015 wywiązały się z zadania umożliwienia powszechnego dostępu do „planowania rodziny”. Ponieważ jednak nie osiągnięto zamierzonych celów, przyjęto program Agenda 2030, w którym potwierdzono zobowiązanie do zapewnienia powszechnego dostępu do nowoczesnych metod antykoncepcji do roku 2030.
W raporcie dot. trendów w stosowaniu antykoncepcji za ub. rok Światowa Organizacja Zdrowia zaznacza, że „rozpowszechnienie antykoncepcji i niezaspokojona potrzeba planowania rodziny są kluczowymi wskaźnikami pomiaru poprawy dostępu do zdrowia reprodukcyjnego, jak stwierdzono w Agendzie na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030 w celu 3.7”. Stanowi on: „Do 2030 r. zapewnić powszechny dostęp do świadczeń z zakresu zdrowia seksualnego i reprodukcyjnego, w tym planowania rodziny, informacji i edukacji oraz włączyć zdrowie reprodukcyjne do krajowych strategii i programów”.
Dane zawarte w raporcie „World Contraceptive Use 2021” służą do globalnego monitorowania realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju 3.7.1, czyli pokazują „odsetek kobiet w wieku rozrodczym (15-49 lat), które zaspokajają potrzebę planowania rodziny za pomocą nowoczesnych metod”, do których zaliczane jest okaleczanie kobiet i mężczyzn w postaci ubezpłodnienia. W raporcie Departamentu Spraw Gospodarczych i Społecznych ONZ podkreślono, że w 2020 roku wśród 1,9 miliarda kobiet w wieku rozrodczym (15-49 lat), 1,1 miliarda kobiet potrzebowało jakiejś formy planowania rodziny, a spośród tej liczby 851 milionów kobiet korzystało z nowoczesnej antykoncepcji. 85 milionów miało się odwoływać do metod tradycyjnych. 172 miliony kobiet nie stosowało żadnej metody, chociaż rzekomo chciało uniknąć ciąży. Dlatego uznano, że mają one niezaspokojone potrzeby planowania rodziny.
W latach 2000-2020 wskaźnik rozpowszechnienia antykoncepcji (odsetek kobiet w wieku 15-49, które stosują jakąkolwiek metodę antykoncepcji) wzrósł z 47,7 do 49,0 proc. Podczas gdy stosowanie antykoncepcji jest obecnie najniższe w Afryce Subsaharyjskiej, na poziomie 27,8 procent, przewiduje się, że poziom ten wzrośnie w następnej dekadzie do 32,9 proc. Większość kobiet stosujących antykoncepcję opiera się na „nowoczesnych metodach”. Do sterylizacji często odwołują się kobiety w Azji Środkowej i Południowej, Oceanii z wyłączeniem Australii i Nowej Zelandii oraz w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. W nieco mniejszym stopniu sterylizacja jest stosowana w Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej, w Ameryce Północnej i w Europie.
W 2018 r. stacja BBC donosiła, że kobiety w Indiach często umierają w wyniku sterylizacji, ale „pozostaje ona najpopularniejszą metodą antykoncepcji zarówno tam, jak i na całym świecie”. Masowe sterylizacje rząd indyjski przeprowadzał w latach 2014 – 2016 w specjalnych obozach sterylizacyjnych. BBC podawało, że średnio na całym świecie 19 proc. zamężnych kobiet lub pozostających w związkach ucieka się do sterylizacji.
Ubezpłodnienie kobiet jest najpopularniejszą formą antykoncepcji na całym świecie. Chociaż pigułka jest bardziej popularna na przykład w Europie Zachodniej, Kanadzie czy Australii, sterylizacja jest często głównym wyborem kobiet w innych krajach, w tym w Azji i Ameryce Łacińskiej. Drugą najpopularniejszą metodą antykoncepcji na całym świecie jest stosowanie wkładek wewnątrzmacicznych (mniej niż 14 proc.). Po pigułkę sięga około 9 proc. kobiet. Sterylizacja pozostaje jednak najbardziej popularna w Indiach, gdzie celowemu okaleczeniu poddaje się aż 39 proc. kobiet.
Sterylizacja to metoda mająca korzenie eugeniczne. W Stanach Zjednoczonych, gdzie w okresie międzywojennym eugenika była wykładana na renomowanych uczelniach i cieszyła się ogromną popularnością, pierwszy rządowy program sterylizacji wszczęto w stanie Indiana w 1907 r. Chętnie do tej metody sięgali niemieccy naziści, którzy wykorzystali kalifornijski program eugeniki jako precedens w celu ubezpłodniania Żydów. Ustawy eugeniczne, podobne do kalifornijskich programów rasowych, miały także inne stany w USA. W latach 70. ub. wieku programy sterylizacyjne zastąpiono poprzez upowszechnienie pigułki i aborcji.
Masowej sterylizacji kobiet dopuszczały się rządy Filipin i Bangladeszu, Peru czy Chin, które na ten cel otrzymywały „pomoc” z zagranicy. Rząd Indii zaczął agresywnie promować sterylizację w latach 70-tych. W okaleczaniu kobiet pomagały Bank Światowy czy rząd USA za pośrednictwem agencji pomocy rozwojowej USAID. Jeszcze w 2014 r. agencja zalecała promocję sterylizacji na świecie. Według ONZ 22 proc. Amerykanek w wieku rozrodczym wybiera sterylizację.
Źródło: rp.pl, bbc.com, un.org
AS