Premier Mateusz Morawiecki deklarował w rozmowie z niemiecką agencją prasową, że nie uważa kwestii niemieckich reparacji wojennych za zamkniętą. „Tworzymy Instytut Strat Wojennych (…). Ten Instytut zinstytucjonalizuje nasze wysiłki, by przeanalizować wszystkie straty wojenne, ale także, by przeanalizować podejście, które zamierzamy przyjąć w kwestii reparacji”, mówił prezes rady ministrów w ubiegłym tygodniu.
W opublikowanym tej niedzieli przez Niemiecką Agencję Prasową wywiadzie pytano Mateusza Morawieckiego o podejście do odszkodowań należnych Polsce, za niemieckie zniszczenia z czasu II Wojny Światowej. Szef rządu wyraźnie zaznaczył, że według władz RP sprawa nie została rozwiązana. „Ta sprawa nie jest poza dyskusją, ponieważ Polska została bardzo źle potraktowana, nie otrzymując reparacji”, mówił premier.
Wypracowaniem konkretnej polityki dotyczącej odszkodowań ma zająć się nowo powołany Instytut Strat Wojennych im. Jana Karskiego. Prezes Rady Ministrów podpisał decyzję o jego powstaniu w poniedziałek 22 listopada. Instytucja opracowuje obecnie we współpracy z Sejmową Komisją ds. Reparacji dokładne sprawozdanie o szkodach wyrządzonych przez niemieckiego okupanta. Dokument ma powstać do lutego, a później trafić do opinii publicznej. Jak przekazał niemieckiemu medium Mateusz Morawiecki, decyzja co do sposobu wykorzystania raportu jeszcze nie zapadła.
Zdaniem Arkadiusza Mularczyka, byłego przewodniczącego Sejmowej Komisji ds. Reparacji, powołanie Instytutu im. Jana Karskiego, to „podniesienie sprawy nierozwiązanej od 80 lat na bardzo wysoki poziom polityczny”. Według Niemców kwestia odszkodowań dla Polski jest rozwiązana, ponieważ w traktacie z 1990 definiującym zobowiązania międzynarodowe Zjednoczonych Niemiec brak zapisów zmuszających państwo do wypłacenia reparacji.
Źródła: dzieje.pl, polsatnews.pl
FA