Fale krytyki wywołał we Francji wyciek medialny na temat projektu przebudowy wnętrza katedry Notre Dame. Jak alarmował brytyjski The Daily Telegraph, diecezja paryska planuje stworzenie „poprawnego politycznie Disneylandu” w miejsce dawnej świetności i symbolicznej koncepcji gotyckiej świątyni. Donosy prasowe potwierdziła oficjalna informacja o zatwierdzeniu planów remontowych przez Narodową Komisję Dziedzictwa i Architektury.
Jako pierwszy sprawę opisał dziennik The Daily Telegraph. Dotarł do paryskiego architekta, Maurice Culota, który miał dostęp do projektu stworzonego przez kurię metropolitalną w Paryżu. Rozmówca gazety stwierdził, że we wnętrzu Notre Dame ma powstać „rodzaj parku rozrywki”. „Konfesjonały, ołtarze i klasyczne rzeźby zostaną zastąpione nowoczesnymi malowidłami ściennymi oraz nowymi efektami dźwiękowymi i świetlnymi, aby stworzyć «emocjonalne przestrzenie»” – opisywał The Daily Telegraph.
W całkowicie przebudowanym wnętrzu gotyckiej katedry ma też powstać „ścieżka odkrywcza” obficie korzystająca ze źródeł inspiracji azjatyckich i afrykańskich. Ideowo nowy wystrój nie ma już wyrażać uniwersalnego kodu wiary katolickiej, lecz symbolikę „ekumeniczną” i być dostosowanym, jak potwierdziły władze archidiecezji, do osób „nie zawsze wywodzących się z kultury chrześcijańskiej” (jak powiedział ks. Gilles Drouin odpowiedzialny za projekt przebudowy). – To, co proponują zrobić Notre Dame, nigdy nie zostanie zrobione w opactwie Westminster lub Bazylice św. Piotra w Rzymie. To rodzaj parku rozrywki, bardzo infantylny i trywialny, biorąc pod uwagę wielkość tego miejsca – ocenił Maurice Culot.
Wesprzyj nas już teraz!
Projekt całkowicie nowego zagospodarowania przestrzeni świątyni został zatwierdzony przez Narodową Komisję Dziedzictwa i Architektury. Co ciekawe, państwowa komisja zgłosiła zastrzeżenia, wykazując przy tym więcej przywiązania do konserwatywnej estetyki i symboliki, niż władze diecezjalne. Okazuje się bowiem, że strona kościelna nie zamierza oszczędzić nawet figur Świętych Pańskich, będących integralną częścią kaplic w Notre Dame. To wywołało sprzeciw francuskiej komisji, podobnie jak pomysł stworzenia montowanych w podłodze, przesuwanych i demontowanych ławek.
Przeciwko kontrowersyjnym planom archidiecezji paryskiej, wpisującym się w nurt kościelnej cancel culture, wystąpiło w publicznym proteście 105 przedstawicieli środowisk artystycznych, akademickich i administracji związanej z kulturą. Sygnatariusze manifestu opublikowanego w magazynach „La Tribune de l’Art” i „Le Figaro” zwrócili uwagę, że przebudowa wnętrza jest co do zasady niekonieczna, ponieważ pożar w roku 2018 zniszczył zewnętrzną bryłę świątyni.
Jednocześnie przeciwnicy kurialnego projektu podkreślają, że po spaleniu katedry prywatni darczyńcy zebrali prawie miliard euro na jej odbudowę i jest to doskonała okazja, aby przywrócić dawną wspaniałość również wnętrzom, przy uszanowaniu dotychczasowej koncepcji, ostatecznie skodyfikowanej przez XIX-wiecznego konserwatora Eugène Viollet-le-Duca.
„Ale to, co dziś wyobraża sobie diecezja, niweczy koncepcję cierpliwie wypracowaną przez Viollet-le-Duca. Projekt przewiduje montaż wyjmowanych ławek, zmieniającego się w zależności od pory roku oświetlenia, projekcji wideo na ścianach itp. – innymi słowy tych samych modnych (a przez to już strasznie przestarzałych) «urządzeń mediacyjnych», które można znaleźć we wszystkich «immersyjnych» projektach kulturalnych, w których głupota często rywalizuje z kiczem” – czytamy w manifeście.
Źródło: dorzeczy.pl
FO