16 grudnia 2021

Cancel culture po francusku. Tunezyjska feministka żydowskiego pochodzenia miała zastąpić Napoleona

(fot. Pixabay)

We francuskim mieście Rouen na fali ruchu Black Lives Matter pojawiły się także pretensje wobec Napoleona Bonaparte. Socjalistyczne merostwo zabrało pomnik z centralnego placu miasta do renowacji i nie miało zbytniej ochoty, by statua cesarza na koniu tam wróciła. Napoleona chciano przenieść z placu przed ratuszem na przedmieścia, a na cokole miała stanąć feministka.

Bonapartego miała zastąpić Gisèle Halimi (Zeiza Taïbb) pochodząca z Tunezji adwokat z korzeniami żydowskimi, która występowała w obronie algierskich prosowieckich rewolucjonistów z FLN podczas wojny domowej w tym kraju. Współpracowała z Simone de Beauvoir, krytykowała wojsko francuskie w czasie wojny algierskiej. Podpisała w 1971 roku słynny „manifest 343 kobiet”, który był podkładką do wprowadzenia we Francji aborcji. Sygnatariuszami były kobiety, które przyznawały się, że dokonały aborcji i domagały się swobodnego dostępu do zabijania nienarodzonych dzieci.

Bliska socjalistom w wyborach parlamentarnych w 1981 r. została deputowaną. Razem z Robertem Badinterem byłą autorką ustawy znoszącej różnice w wymaganej prawem pełnoletności w życiu seksualnym dla związków homoseksualnych (wcześniej wymagano 18 lat dla hetero i 21 dla związków jednopłciowych). Po 1985 roku piastowała różne stanowiska w UNESCO i ONZ. Zmarła w 2020 roku.

Wesprzyj nas już teraz!

Zamiana Napoleona na Halimi niezbyt się podobała mieszkańcom Rouen, a w dodatku media sprawę nagłośniły. Mer miasta Nicolas Mayer-Rossignol (PS) był mocno krytykowany, więc zapowiedział konsultacje społeczne i referendum w tej sprawie. W poniedziałek 13 grudnia radio France Bleu Normandie ujawniło jego wyniki. Mieszkańcy Rouen wybrali jednak zdecydowanie Cesarza i za jego powrotem na plac opowiedziało się 68 proc. głosujących. Socjalistyczna rada miasta obiecała „uszanować wybór mieszkańców”, a tygodnik „Le Point” pisał np. o „Waterloo miejskiej władzy”.

Nawet miejscowa senator-centrystka Catherine Morin-Dessaily pochwaliła „rozsądek” mieszkańców i komentowała ich decyzję tym, że „cel zapewnienia większej widoczności kobiet w przestrzeni publicznej, nie może być przeciwstawny celowi zachowania i przekazywania dziedzictwa”. Znacznie dalej szedł prawicowy kandydat na prezydenta Eric Zemmmour, który oskarżył socjalistów o wprowadzanie polit-poprawnych idiotyzmów i apelował, by mieszkańcy posłali takie pomysły na śmietnik.
Posąg Małego Kaprala został zabrany do renowacji latem 2020 roku, ale ostatecznie powróci. Oby nie był to powrót w rodzaju jego historycznych „100 dni”. Cesarzowi z pewnością pomogła rocznica obchodów 200-lecia jego śmierci, która częściowo przywróciła we francuskiej historii jego pamięć. Władze jednak zostawią przy pomniku swój „ślad” i pojawi się tam tablica informacyjna z „poprawną” wersją historii Napoleona.

W referendum mogli brać udział wyłącznie mieszkańcy Rouen, którzy musieli przedstawiać zaświadczenia o miejscu zamieszkania. W sumie zagłosowało 4080 osób.

 

BD

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram