16 grudnia Trybunał Administracyjny w Nantes dał jednej z wandejskich gmin 6 miesięcy na usunięcie figury św. Michała z placu jego imienia. To odpowiedź instytucji, na żądanie członków Federacji Wolnej Myśli, którzy zaskarżyli obecność pomnika, jako łamiącą zasadę laickości przestrzeni publicznej. Mer Les Sables d’Olonne mówi, że nie zamierza nagiąć się do „żądań radykalnych laikardów, współtwórców kultury anihilacji, starających się zrywać jedne po drugich więzi kulturowe, które kształtowały naszą zbiorową tożsamość przez 2000 lat” i zapowiada złożenie odwołania.
Federacja Wolnej Myśli w Wandei zaskarżyła obecność w przestrzeni publicznej pomnika św. Michała Archanioła, twierdząc, że przeczy ona zasadzie rozdziału Kościoła i państwa, wprowadzonej ustawą z 1905 roku. „Sędzia pokoju” przy sądzie administracyjnym przyznał 18 listopada rację antyklerykalnemu stowarzyszeniu. Chociaż uznał, że św. Michał jest nie tylko świętym katolickim, ale także patronem Francji i wojsk powietrznodesantowych, a na inaugurację pomnika w październiku 2018 r. zaproszono także oddział spadochroniarzy, to „tego samego dnia zorganizowano także religijne błogosławieństwo pomnika”. Na tej podstawie mediator uznał, że pomnik ma „religijne znaczenie”. Okazuje się, że fakt poświęcenia posągu zadziałał niemal na jego niekorzyść.
Niestety, Trybunał Administracyjny w Nantes podzielił zdanie mediatora. 16 grudnia instytucja dała gminie Sables d’Olonne sześć miesięcy na odkręcenie z cokołu spiżowego Archanioła walczącego ze smokiem. Obecny mer miasta, Yannick Moreau, zapowiedział na Twitterze złożenie odwołania od decyzji. „Miasto nie odpuści”, zapewniał. „Sądy naszego kraju mają inne rzeczy do roboty niż badanie obraźliwych żądań radykalnych laikardów, współtwórców kultury anihilacji, którzy starają się zrywać jedne po drugich więzi kulturowe, które kształtowały naszą zbiorową tożsamość przez 2000 lat”, dodawał.
Wesprzyj nas już teraz!
„Miejsce tego posągu znajduje się na Placu Saint-Michel przed audytorium i kościołem o tej samej nazwie”, pisał, podkreślając, że samorząd „nie da się zastraszyć niepotrzebnymi procesami sądowymi”. Porównywał też zabiegi Federacji Wolnej Myśli do „raka”, toczącego kulturę Francji. W obronie pomnika gmina przedstawiła argument o wieloznaczności jego symboliki, w tym patriotyczno-wojskowej. Argumentowano nawet, że Archanioł jest „postacią występującą w trzech religiach monoteistycznych”, chrześcijaństwie, judaizmie i islamie.
Prawnicy merostwa bronili przed sądem administracyjnym kulturowego znaczenia postaci św. Michała dla gminy. Te argumenty nie przekonały sędziów pierwszej instancji. Teraz gminę czeka apelacja, a w ostatecznym wypadku złożenie odwołania do Rady Stanu. Dzięki decyzji tego organu radzie departamentu udało się kilka lat temu ochronić obecność szopki bożonarodzeniowej. Postanowiła ona jednak również o usunięcia katolickich symboli.
Posąg św. Michała pochodzi ze szkoły katolickiej przeznaczonej do wyburzenia. Poprzedni mer, Didier Gallot, zdecydował się przenieść go w 2018 roku na noszący imię świętego plac miejski. W pobliżu znajduje się także kościół pod jego wezwaniem. Gallot był spadochroniarzem, a archanioł Michał jest też patronem tej formacji wojsk francuskich. Federacja „wolnomyślicieli”, to to samo zrzeszenie, które walczyło o usunięcie pomnika Jana Pawła II z Ploermel w niedalekiej Bretanii. Statuę ostatecznie ocalono, przenosząc ją na teren kościelnej instytucji.
Bogdan Dobosz