„Na wprowadzeniu ograniczeń praw i wolności obywateli najbardziej ucierpiały mikro i małe przedsiębiorstwa, czyli najczęściej drobni i lokalni producenci, wśród których najwięcej jest firm opartych na polskim kapitale” – wnioskują uczestnicy spotkania „Ekonomiczne skutki ograniczeń wprowadzanych w związku z epidemią Covid-19” zorganizowanego przez Instytut Ordo Iuris.
„Wielkość przedsiębiorstwa miała nawet większe znaczenie dla poziomu strat niż jego branża. Małe firmy są mniej odporne na kryzys niż duże – mniejsza jest ich możliwość dynamicznego dostosowania działalności do zmieniających się restrykcji i potrzeb rynku przez przekształcenie produktu, wprowadzenie nowych usług czy stworzenie nowych kanałów sprzedaży” – podkreśliła w trakcie debaty Gabriela Szewczuk, analityk Centrum Nauk Społecznych i Bioetyki Ordo Iuris.
Największe straty bezpośrednio wynikające z wprowadzonych ograniczeń poniosły sektory usługowe – w tym przede wszystkim zakwaterowanie i gastronomia, kultura, rozrywka i rekreacja. Znacznie ucierpiały też niektóre branże transportowe, w szczególności transport lotniczy, kolejowy i samochodowy transport pasażerski. Znaczny uszczerbek poniósł również sektor handlu detalicznego.
Wesprzyj nas już teraz!
Większe różnice w poziomie strat niż pomiędzy sektorami działalności widać między przedsiębiorstwami o różnej klasie wielkości. Obostrzenia okazały się wyjątkowo dotkliwe dla mikro i małych przedsiębiorców, a więc najczęściej dla lokalnych i drobnych firm, opartych na polskim kapitale i produkcji. Jest to trend utrzymujący się we wszystkich sektorach.
Ograniczenia wprowadzone przez Radę Ministrów zmusiły ją ostatecznie do podjęcia działań krótkookresowo ratujących sytuację finansową i koniunkturalną – celem sfinansowania działalności nierentownych przedsiębiorstw i utrzymanie wysokiego poziomu zatrudnienia – czyli do masowego finansowania programów antykryzysowych ze środków publicznych. Z kolei wzrost wydatków publicznych prowadzi do zwiększenia opodatkowania przedsiębiorstw zdolnych do wykazywania zysku, znacznego wzrostu inflacji i gigantycznego zadłużenia, a ostatecznie zagraża stabilności finansów publicznych.
W roku 2020 państwowy dług publiczny wzrósł o 161 miliardów zł względem roku 2019. Jednocześnie zadłużenie państwa wyliczane według metodologii europejskiego urzędu statystycznego, czyli dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (uwzględniający szeroką pulę podmiotów kontrolowanych przez instytucje rządowe), wzrósł w tym samym czasie aż o 356 miliardów zł.
„Pandemia bardzo nierównomiernie, asymetrycznie uderza w różne sektory. Bardziej cierpią te, w których ryzyko zarażenia jest większe. Zmniejszenie aktywności gospodarczej jest bowiem związane z restrykcjami. Jednak także, gdy obostrzeń nie ma, niektórzy ludzie sami podejmują ograniczenia i redukują aktywność w tych segmentach gospodarki, co do których uważają, że jest ona bardziej ryzykowna” – zaznaczył uczestnik debaty, dr Cezary Mech – doradca prezesa Narodowego Banku Polskiego.
Instytut Ordo Iuris opublikował także raport na temat aspektów prawnych wprowadzanych obostrzeń.
Ordo Iuris