Sytuacja chrześcijan w Ziemi Świętej jest dramatyczna. Od dwóch lat praktycznie nie ma pielgrzymów, a dla chrześcijan tam żyjących, ów ruch był źródłem utrzymania. Ale możemy im pomóc!
– Ci ludzie tracą swój majątek. Szacuje się, że około 60 proc. chrześcijan, którzy obecnie tam żyją, planuje wyjazd, bo nie ma za co żyć. A do innych prac, często ze względu na to, że są chrześcijanami, nie są zatrudniani. Blokowany jest im dostęp do oświaty – podkreślił ks. Paweł Antosiak z papieskiej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.
Jak mówił w rozmowie z PCh24 TV, chrześcijanie w Ziemi Świętej są ludźmi dumnymi i nie chcą być darmo obdarowywani, chcą bowiem sami zapracować na swoje utrzymanie. Odpowiedzią na taką postawę chrześcijan w Ziemi Świętej jest akcja S.O.S. dla Ziemi Świętej. PKwP sprowadza ich wyroby do Polski i sprzedaje je za pośrednictwem strony internetowej organizacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Oznacza to, że kupując wyroby naszych braci w wierze, dajemy im pracę.
Jak wskazał ks. Antosiak, produkcja jest tak zorganizowana, że zakup jednej pamiątki oznacza często wsparcie dla kilku rodzin. To daje im środki na życie i sprawia, że chrześcijanie nie muszą migrować z Ziemi Świętej. To ważne, bo jak – bez ich obecności, przy zamkniętych z powodu koronawirusa granicach – wyglądałby kult w miejscach dla chrześcijan najważniejszych. Szczególnie, że jak wskazał ks. Antosiak, chrześcijanie w Ziemi Świętej charakteryzują się mocną i głęboką wiarą.
– Słyszę opinie ludzi, którzy mówią, że coraz trudniej żyje się osobom wierzącym, że pojawiają się różne formy dyskryminacji. Dzisiaj, żeby przetrwać w wielu środowiskach, wiara musi być mocna. W tamtym środowisku ta wiara musi być naprawdę mocno zahartowana. I taka jest. Ci ludzie są głęboko wierzący, bardzo mocni w wierze i bardzo odważni. Oni mówią – i to słyszeliśmy wielokrotnie – że jeżeli nas chrześcijan zabraknie w Ziemi Świętej, to kto będzie dbał o te wszystkie miejsca dla nas najważniejsze? Kto pójdzie w czasie pandemii na uroczystości? – mówił.
Jak dodał, PKwP otrzymała wiele zdjęć z świętych dla chrześcijan miejsc, na których widać osoby modlące się. I obecnie są to tylko nasi bracia w wierze mieszkający w Ziemi Świętej. – Oni mówią: nas nie może tu zabraknąć. Choćbyśmy musieli oddać życie, musimy tu trwać do końca. To niesłychane. Tu człowiek uczy się wiary. I nabiera pokory, gdy widzi z czym muszą zmagać się ci ludzie, którzy tam, w Ziemi Świętej, wyznają wiarę w Chrystusa – dodał ks. Antosiak.
Cała rozmowa tylko na PCh24 TV: