Zapadła decyzja o lokalizacji pierwszej elektrowni atomowej na terenie kraju. Jak poinformowała mająca ją wybudować spółka PEJ, za najbardziej dogodne miejsce uznano nadmorskie miejscowości Lubiatowo i Kopalino. Zdaniem pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, wskazanie miejsca planowanej budowy potwierdza dążenie władz do rozwoju energetyki jądrowej w Polsce. Pierwszy blok elektrowni tego rodzaju ma zasilać krajowe zasoby prądu do 2033 roku.
„Nadmorska gmina Choczewo została wybrana jako preferowane miejsce, w którym powstanie pierwsza w Polsce elektrownia jądrowa”, poinformowała w środowym komunikacie prasowym spółka Polskie Elektrownie Jądrowe. Prowadzone od 4 lat badania wskazały, że wybudowanie obiektu w „Lubiatowie- Kopalinie” będzie bezpieczne dla mieszkańców. Dodatkowo, jak donosi PEJ, lokalizacja „Spełnia (…) wszystkie wymagania środowiskowe stawiane tego typu obiektom”. Inwestor zapowiedział, że rozpocznie starania o uzyskanie koniecznych pozwoleń administracyjnych do budowy reaktora.
„Działamy zgodnie z planem i wybór lokalizacji jest tego potwierdzeniem. Polska potrzebuje energetyki jądrowej (…)”, komentowała wskazanie lokalizacji inwestycji minister klimatu i Środowiska, Anna Moskwa. Konieczność postawienie na atom w krajowym „miksie” podkreślał również Piotr Naimski, Pełnomocnik Rządu ds. Strategicznej Infrastruktury Energetycznej.
Presja rządu na budowę polskiej elektrowni atomowej zdaje się rosnąć jako odpowiedź na skok cen elektryczności, w większości wywołany opłatami za prawo do emisji dwutlenku węgla. Podatek od wydzielanego przez konwencjonalne źródła energii CO2 stwarza konieczność poszukiwania wydajnych, niezależnych od wahań pogody i zeroemisyjnych źródeł, do których zalicza się energetyka jądrowa. W ostatnich tygodniach Prezes Rady Ministrów starał się o uznanie jej za zeroemisyjną i ekologiczną przez instytucje decydujące o unijnej polityce klimatycznej. Może to wskazywać na realność planów inwestycji „w atom”.
Źródła: pap.pl, ppej.pl
FA