Władze Rosji potwierdzają, że ryzyko nowego kryzysu rakietowego jest poważne, mówił Wiceminister Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej, Siergiej Riabkow, odnosząc się do trwającego pomiędzy Rosją a NATO konfliktu o wpływy na Ukrainie. Jak podkreślał, Kreml żąda wycofania obietnic przyjęcia Ukrainy i Gruzji do Paktu Północnoatlantyckiego, złożonych trzynaście lat temu. Siergiej Riabkow wielokrotnie porównywał obecną sytuację międzynarodową do tej z 1962 roku.
Rosyjski Wiceminister Spraw Zagranicznych regularnie porównuje spór o wpływy na Ukrainie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Moskwą do Kubańskiego Kryzysu Rakietowego. Zdaniem kremlowskiego polityka, konflikt zaczyna przypominać ten z 1962 roku, kiedy świat stanął na krawędzi wojny pomiędzy mocarstwami atomowymi. W opublikowanej przez Ria Novosti rozmowie Siergiej Riabkow raz jeszcze podkreślał, że ryzyko nowego kryzysu rakietowego jest poważne.
Polityk zaznaczał, że Moskwa nie zaakceptuje dalszej ekspansji wpływów USA na wschód. Kreml, zgodnie ze słowami Riabkowa, żąda wycofania się NATO z Ukrainy i Gruzji. W 2008 roku oba te państwa otrzymały obietnicę przyjęcia w szeregi północnoatlantyckiego sojuszu. Rosja chce wycofania tych deklaracji i zaakceptowania „gwarancji bezpieczeństwa”. To propozycja traktatu pomiędzy Moskwą i Waszyngtonem, która ma ustalić nowe zasady współistnienia. „Administracja prezydenta USA, Joego Bidena, oświadczyła już, że niektóre z rosyjskich propozycji (…) są nie do przyjęcia”, donosi tvp.info.
Źródła: tvp.info
FA