Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie stanął po stronie podkrakowskiego restauratora, który w okresie restrykcji sanitarnych związanych z koronawirusem, serwował klientom posiłki przy stolikach, a nie wyłącznie „na wynos”. Sanepid wymierzył mu grzywnę. Sprawa została prawomocnie umorzona.
Restaurator został skontrolowany po anonimowym donosie złożonym 16 stycznia 2021 roku. Przedsiębiorcą był kontrolowany także w kolejnych dniach. Spisano 32 klientów lokalu. Za niedostosowanie się do restrykcji Sanepid nałożył na przedsiębiorcą karę 30 tys. zł z rygorem natychmiastowej wykonalności.
Mężczyzna odwołał się do Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego. Podczas kwietniowej rozmowy w Inspekcji wprost przyznał, że nieprzerwanie od stycznia serwuje posiłki klientom. Jak wskazywał, zakazy zostały wprowadzone niekonstytucyjnie.
Wesprzyj nas już teraz!
Ostatecznie Sanepid, biorąc pod uwagę warunki osobiste przedsiębiorcy, obniżył nałożoną karę do 25 tys. zł. Mężczyzna postanowił walczyć dalej. Sprawa trafiła do sądu, a ten przyznał restauratorowi rację.
WSA w Krakowie uznał, że podjęte przez Sanepid decyzje zostały wydane z naruszeniem prawa skutkującym ich uchyleniem. Jak wskazano, tryb wprowadzenia tych konkretnych przepisów dotyczących walki z pandemią „doprowadził do naruszenia podstawowych standardów konstytucyjnych w zakresie praw i wolności”. Sąd nie oceniał metod walki z epidemią, nawet przyznał, że mogły być one uzasadnione, ale już taki nie był tryb ich wprowadzania. Wskazano tu jako właściwe przepisy o wprowadzeniu stanu nadzwyczajnego, a takiej decyzji nie podjęto. W takiej sytuacji, ocenił sąd, żaden organ państwowy nie powinien wkraczać w materię stanowiącą istotę wolności działalności gospodarczej.
Sprawa została prawomocnie umorzona, a Sanepid ma zapłacić mężczyźnie 4300 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Źródło: dziennikpolski24.pl
MA