Nie zważając na wielotygodniowe protesty przeciwko sanitarnym restrykcjom władze w Paryżu znów zaostrzają reżim. Osobom, które nie przyjęły zastrzyku przeciwko koronawirusowi zabroniły wstępu do takich miejsc publicznych jak kawiarnie, restauracje czy obiekty sportowe.
Wszystko zgodnie ze znanym schematem. Oficjalny powód restrykcji – jak w wielu innych państwach – to aktualny w obecnym sezonie wirus Omicron.
Wesprzyj nas już teraz!
W głosowaniu nad nowymi zasadami 215 parlamentarzystów opowiedziało się za uchwaleniem ustawy. Zaledwie 58 było im przeciwnych.
„Rząd Macrona ma nadzieję, że obowiązkowy certyfikat wystarczy, żeby ograniczyć liczbę pacjentów przebywających obecnie w przeciążonych szpitalach w całym kraju bez konieczności wprowadzenia ponownego lockdownu. Kolejne zamknięcie byłoby ciosem dla gospodarki, a także mogłyby osłabić szansę Macrona na reelekcję w wyborach prezydenckich 10 kwietnia” – czytamy w wyjaśnieniu nowych ograniczeń na łamach portalu Polsat News.
Jak widać, także władze Francji, wbrew pochodzącym z różnych krajów danym mówiącym o znaczącej reprezentacji zaszczepionych pośród hospitalizowanych, powielają nielogiczne schematy z innych państw, zwłaszcza należących do Unii Europejskiej.
Wprowadzona przez parlament zmiana przepisów pokazuje tendencje międzynarodowego reżimu sanitarnego. Skoro samo poświadczenie przebycia choroby wirusowej, czy też nawet negatywny wynik testu nie wystarczy by wejść do kina czy kawiarni, najwyraźniej nie chodzi tu o walkę z chorobą, lecz o zgromadzenie w systemie paszportów (certyfikatów) danych wszystkich mieszkańców. To po prostu kolejny krok w budowie sprawnego aparatu inwigilacji.
„Ustawa poza zakazem przebywania osobom niezaszczepionym w wielu miejscach publicznych, wprowadza również surowsze kary za fałszywe paszporty i umożliwia kontrolę tożsamości w celu uniknięcia oszustw” – pisze portal Polsat News.
W niedawnym wywiadzie dla dziennika „Le Parisien” Emmanuel Macron wyznał, że „chce wkurzyć niezaszczepionych”, których traktuje jako nieodpowiedzialnych i nie uważa za obywateli.
Źródło: Polsat News, komentarz PCh24.pl
RoM