Gdybyśmy żyli w czasach, kiedy Chrystus Pan przebywał na ziemi, na pewno poszlibyśmy w Jego ślady, słuchali Jego nauk, podziwiali cuda i staralibyśmy się jak najdłużej przebywać w Jego obecności. Niestety, urodziliśmy się za późno, by móc oglądać Boskiego Zbawiciela w postaci ludzkiej – Jezus wstąpił do Nieba i siedzi po prawicy Ojca Swego.
Czyż więc mamy się skarżyć, że krzywda się nam stała? Wcale nie! Jezus kocha nas nie mniej, niż kochał Żydów sobie współczesnych. Myślał On o nas także dwa tysiące lat temu i chciał radość nam sprawić swoją obecnością. I rzeczywiście, cudem wszechmocy dokonał tego, że przebywa, żyje i działa wśród nas.
Gdzie to się dzieje?
Wesprzyj nas już teraz!
Jezus prawdziwie i rzeczywiście przebywa między nami w Najświętszym Sakramencie: To jest Ciało moje, to jest Krew moja… A oto ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata. (Mt 26,26-28; 28,20).
Jednakowoż może ktoś powiedzieć: Prawda, Jezus jest obecny w Najświętszym Sakramencie, ale nie przemawia stamtąd do rzesz go otaczających, jak przemawiał dwa tysiące lat temu, nie objawia żadnej działalności na zewnątrz.
Słuszna ta uwaga. Bo chociaż Jezus ukryty w Najświętszym Sakramencie rozmawia z każdą duszą z osobna, to jednak mówi głosem, którego ucho ciała nie dosłyszy. Na szczęście Jezus wybrał jeszcze inny sposób, dzięki któremu i uszy nasze cielesne usłyszeć go mogą. Oto Jezus przemawia do nas, żyjąc i działając w Kościele.
Cóż to jest Kościół?
Kościół jest to społeczność nadprzyrodzona, którą Jezus Chrystus założył, gdy żył na ziemi i swoim Kościołem nazwał. Pan Jezus na to ustanowił Kościół, aby w nim nauczać, wzmacniać, pocieszać i prowadzić do nieba swych wyznawców, podobnie jak to czynił, gdy chodził po ziemi.
Chrystus w Kościele, Kraków 1932, Głosy Katolickie nr 380
Pisownia uwspółcześniona