1 lutego 2022

Łukasz Warzecha o Lex Kaczyński: Pomysł bolszewicki. Ustawa napisana jak manifest komunistyczny

(Fot. YouTube / Łukasz Warzecha)

Po odrzuceniu w Sejmie nowej ustawy covidowej komentujący zachodzą w głowę, czemu miał służyć ten skandaliczny projekt. O absurdach tzw. Lex Kaczyński w mocnych słowach opowiada Łukasz Warzecha w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

Jak przypomina Warzecha, prawdziwy autor odrzuconej ustawy nie został oficjalnie ujawniony. – Chciałbym się dowiedzieć i myślę, że wiele osób sobie zadaje to pytanie, kto tego gniota zaprojektował. Fakt odrzucenia w komisji to jedno, ale inną rzeczą jest to, że ktoś był w stanie wymyślić takie rozwiązania i całkiem na serio zaproponować karanie ludzi. Wypłacenie odszkodowania od kogoś jest przecież rodzajem kary, w tym przypadku za samo podejrzenie, że się kogoś zaraziło. Tę sprawę należałoby jednak dobrze zbadać – podkreśla publicysta.

Rozmówca DoRzeczy.pl wskazuje, że w wielu państwach obserwuje się odwrót od twardych restrykcji covidowych. W tym świetle sensowność ustawy wprowadzającej segregację sanitarną i promującej donosicielstwo jest wysoce wątpliwa i trudno wytłumaczyć, jakie intencje przyświecały jej twórcom.

Wesprzyj nas już teraz!

Łukasz Warzecha szczegółowo omówia kuriozalny proces pracowniczego „dochodzenia” covidowego, który zakładał skandaliczny projekt legislacyjny. – Największym absurdem tej ustawy jest mechanizm, który pozwala wystąpić pracownikowi o odszkodowanie od innego pracownika, który nie miał aktualnego testu na obecność COVID-19. Warto przy tym zaznaczyć, że ustawa tak naprawdę nie określa, kto ma te testy finansować. Mówi o pewnej puli testów finansowanych z funduszu zwalczania COVID-19 przez państwo, czyli tak naprawdę przez nas wszystkich. W projekcie jest powiedziane o „uzasadnionym podejrzeniu” zakażenia ze strony jakiegoś nieprzetestowanego pracownika. W takiej sytuacji pracodawca może wystąpić z wnioskiem o odszkodowanie do pracodawcy, który ma przeprowadzić własne śledztwo, czy rzeczywiście ci pracownicy mieli ze sobą kontakt. Następnie występuje z tym wnioskiem do wojewody, a ten podejmuje decyzję administracyjną o przyznaniu odszkodowania, które może sięgnąć nawet kilkunastu tysięcy złotych – wyjaśnia.

Tego typu procedury prostą drogą prowadziłyby do nadużyć, wyłudzeń pieniędzy i mobbingu, nie wspominając o opłakania godnym popsuciu relacji społecznych i mechanizmów prawnych.

Publicysta zauważa, że charakter tzw. Lex Konfident przywodzi na myśl rzeczywistość systemu komunistycznego. – Sam pomysł, żeby z automatu przyznawać wysokie odszkodowanie od kogoś, kto się akurat nie przetestował, jest rzeczywiście bolszewicki. To tak naprawdę odpowiedzialność zbiorowa. Kolejnym segmentem bolszewickich regulacji jest nieprzestrzeganie regulacji covidowych. Otóż w projekcie mamy sążnisty artykuł, który mówi o tym, że służby mają wzmóc czujność i pilnować porządku. Ustawa została napisana jak manifest komunistyczny. To samo w sobie wiele mówi – zaznacza.

Na koniec Warzecha komentuje niedoszły plan 4-krotnego podniesienia mandatów za odmowę noszenia „maseczki”. – To już jest absolutny skandal. Funkcjonariusz nakłada grzywnę i określa jej wysokość we wniosku mandatowym, ale następnie sąd nie może tej grzywny obniżyć. Oznacza to, że de facto daje się policjantowi kompetencje sądu, który ma orzec, jakie rzeczywiście zagrożenie dana osoba stworzyła i orzec odpowiednio o wysokości grzywny. Tak by to wyglądało w kraju cywilizowanym i praworządnym a tutaj mamy sytuację, w której sąd może jedynie umorzyć sprawę i myślę że tak by w większości sytuacji by to wyglądało, gdyby przepisy weszły w życie – mówi.

Nie przesadzałem mówiąc o bolszewizmie, bo to jest taki właśnie tego typu myślenie. Naprawdę zastanawiam się, kto te pomysły skonstruował i na co to jest potrzebne Prawu i Sprawiedliwości – dodaje rozmówca DoRzeczy.pl.

Źródło: dorzeczy.pl

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(19)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram