Jak informuje Ordo Iuris, sprawozdanie z działalności Europejskiej Rzecznik Praw Obywatelskich ujawniło liczne nadużycia, których dopuściły się Rada i Komisja Europejska w procesie zatwierdzania i dystrybucji szczepionek przeciwko COVID-19. Wśród zarzutów, jakie sprawująca ten urząd Emily O’ Reilly kieruje wobec unijnych instytucji, znalazły się uleganie lobbingowi, brak przejrzystości działań i korzystanie z usług badaczy znajdujących się w sytuacji konfliktu interesów.
„Obraz wyłaniający się z rodzaju działań i skali aktywności, jakie musiał podjąć Rzecznik w związku z nieprawidłowościami w Komisji Europejskiej i Radzie jest zatrważający”, pisze Anna Kubacka w najnowszym raporcie Ordo Iuris, poświęconym działaniom unijnych instytucji względem szczepionek przeciwko COVID-19. 14 lutego na forum Parlamentu Europejskiego unijna Rzecznik Praw Obywatelskich, Emily O’Reilly, przedstawiła sprawozdanie ze swojej rocznej działalności. Jak donosi ekspert Ordo Iuris, ujawnia ono uderzającą liczbę nadużyć.
„Jednym z wątków, jakie poruszyła O’Reilly, jest brak przejrzystości podczas negocjacji z koncernami farmaceutycznymi w czasie pandemii COVID-19. Pomimo że obywatele państw członkowskich mają pełne prawo do informacji, KE zgodziła się, aby w umowach zawieranych z producentami szczepionek znalazły się klauzule o nieujawnianiu danych”, pisze w przygotowanym przez siebie raporcie Anna Kubacka. Komisja próbowała tłumaczyć ukrywanie danych prawami przedsiębiorstw. Gremium wciąż zwleka z opublikowaniem pełnej dokumentacji, pomimo apelu O’Reilly o ujawnienie zatajonych treści.
Wesprzyj nas już teraz!
Normom transparentności nie potrafiło sprostać także Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób. Instytucja w ocenie Rzecznik nie zapewniła pełnej informacji, tłumaczącej jej postępowanie w zakresie oceny ryzyka związanego z przyjęciem szczepionki przeciwko COVID-19.
Palącym problemem, do którego odniosła się O’Reilly, jest również prywatny sponsoring prezydencji w Radzie Europy, a także tzw. efekt drzwi obrotowych, czyli swobodne przechodzenie polityków do sektora prywatnego po zakończonej karierze. Oba podważają wiarygodność eurokratów. „Coraz powszechniejszą praktyką staje się poszukiwanie sponsorów komercyjnych przez państwa członkowskie w celu pokrycia kosztów sprawowania prezydencji Rady. Takie sponsorowanie często wiąże się z umożliwieniem firmom prezentowania swoich nazw i logo obok oficjalnych logotypów prezydencji Rady oraz oświadczenia, że „wspierają” prezydencję Rady. Nie sposób wykluczyć, że umowy o sponsoring zawierają też inne, istotne politycznie postanowienia”, komentuje Anna Kubacka. Mimo interwencji Rzecznik, instytucja pierwotnie odmówiła odniesienia się do tego zarzutu. Ostatecznie zobowiązała się jedynie do „rozważenia wydania wytycznych w tym zakresie”.
Źródła: Ordo Iuris
FA