Imigranci oraz białoruskie służby na granicy z Białorusią coraz bardziej agresywni. Sytuację zaostrza wojna na Ukrainie tocząca się blisko tak polskiej jak białoruskiej granicy. Ostatniej doby było aż 35 prób przekroczenia granicy polsko – białoruskiej. Obcokrajowcy i białoruskie służby rzucali w obrońców granicy kamieniami o ostrych krawędziach. Imigranci są transportowani nad granicę z Moskwy. Ostatnio pogranicznicy zatrzymali obywateli krajów tak egzotycznych jak Bangladesz i Gwinea.
„Na terytorium Polski próbowało nielegalnie przedostać się z Białorusi 35 osób. Na odcinkach PSG Dubicze Cerkiewne, PSG Mielnik miały miejsce próby siłowego przekroczenia granicy, podczas których cudzoziemcy i służby Białorusi rzucały kamieniami w patrole. Zatrzymano m.in. obywateli Gwinei i Bangladeszu” – czytamy w ostatnim raporcie z granicy polsko – białoruskiej opublikowanym na Twitterze Straży Granicznej. Dzień wcześniej granicę próbowało przekroczyć 28 osób. Zauważalny jest w ostatnich dniach wzrost liczby prób przekroczenia granicy. Zgodnie z przywidywaniami wraz z coraz bliższym nadejściem wiosny i ciepła więcej imigrantów próbuje forsować granicę. Większość zatrzymanych cudzoziemców została przytransportowana nad granicę z Moskwy.
Nie maleje również liczba prób przemytu cudzoziemców na Zachód Europy. Wczoraj w powiecie białostockim policjanci zatrzymali trzy osoby w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Sprawcy trafili do policyjnego aresztu, a samochody którymi jechali na parking dowodów rzeczowych. Tylko w tym miesiącu policjanci zatrzymali 16 osób w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. Od początku kryzysu migracyjnego w związku z podejrzeniem popełnienia tego przestępstwa mundurowi ujęli 378 osób, które przewoziły blisko 1500 migrantów nielegalnie przebywających w Polsce. Policjanci zatrzymali też 340 samochodów, którymi poruszali się kurierzy.
Wesprzyj nas już teraz!
Szybko rośnie graniczna zapora, która obecnie jest budowana 7 dni w tygodniu. Aby uniemożliwić dokonywanie przez białoruskie służby przeszkód w budowie, pracowników budowlanych strzegą obrońcy granic – głównie wojsko. Obrońcy są tu też potrzebni, gdyż kiedy stawiane są słupy zapory, równocześnie demontowana jest concertina i istnieje możliwość, podjęcia przez imigrantów, w tych rozszczelnionych miejscach, prób forsowania granicy. Zapora o długości łącznie 186 km i wysokości ponad 5,5 m, ma być gotowa w czerwcu tego roku. Roboty budowlane, na które zakontraktowano 644 mln zł, wykonają firmy Budimex oraz konsorcjum Unibepu i spółki zależnej Budrex. Z kolei konsorcjum trzech firm: Polimex-Mostostal, Mostostal Siedlce i Węglokoks produkuje stalowe przęsła, czyli podstawowe elementy zapory( koszt 589 mln zł.)
Na granicy polsko – białoruskiej nadal nie jest bezpiecznie. Zaledwie 2 marca 2022 r. weszło w życie rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie przedłużenia do 30 czerwca br. czasowego zakazu przebywania na obszarze 183 miejscowości przy granicy z Białorusią. W tym w 115 w województwie podlaskim i w 68 w województwie lubelskim. Obowiązuje ono do 30 czerwca 2022 r. W rozporządzeniu napisano, że dalszy zakaz przebywania na wyznaczonym obszarze przy granicy jest uzasadniony, bo wciąż mają miejsce próby nielegalnego przekraczania granicy i incydenty w bezpośredniej bliskości granicy.
Sytuację obecnie zaostrza wojna na Ukrainie, tocząca się blisko tak polskiej jak białoruskiej granicy. Ostatnie doniesienia mówią, że Rosja chce otworzyć korytarz humanitarny, którym mieszkańcy Kijowa będą mogli ewakuować się na Białoruś. Nie wiadomo, czy Aleksander Łukaszenka nie będzie chciał wykorzystać tej sytuacji, w ten sposób, żeby uchodźców z Ukrainy, kiedy już wejdą na teren Białorusi, odsyłać zaraz do Polski wraz z imigrantami z Bliskiego Wchodu i Afryki, którzy od wielu miesięcy próbują do nas wejść nielegalnie.
źródła – Twitter, iskolka.eu, kresy24.pl, belsat.eu
Adam Białous