Według kanclerza Olafa Scholza Niemcy nadal są uzależnione od importu energii z Rosji. – W chwili obecnej nie da się w żaden inny sposób zapewnić Europie dostaw energii na potrzeby wytwarzania ciepła, mobilności, dostaw energii elektrycznej i przemysłu – powiedział w poniedziałek niemiecki polityk.
– Z tego powodu Europa celowo wyłączyła dostawy energii z sankcji nałożonych na Rosję z powodu wojny na Ukrainie – podkreślił.
– Wprawdzie trwają prace nad alternatywnymi rozwiązaniami wobec energii rosyjskiej, ale to jeszcze potrwa – powiedział Scholz. – Dlatego jest to świadoma decyzja z naszej strony, aby kontynuować działalność przedsiębiorstw biznesowych w dziedzinie dostaw energii z Rosją – dodał.
Jednocześnie kanclerz zapewnił, że Niemcy z zadowoleniem przyjmują wszystkie międzynarodowe wysiłki, aby odpowiedzieć na rosyjską inwazję na Ukrainę za pomocą głębokich i ukierunkowanych sankcji. – Wszystkie nasze działania mają na celu dotkliwe uderzenie w Rosję i zrównoważony rozwój w dłuższej perspektywie – podsumował Olaf Scholz.