Od 11 do 20 tys. osób dziennie ucieka przed wojną na Ukrainie do Polski przez przejście graniczne w Dorohusku „Widziałam zmęczenie, rozpacz i bezsilność” – opowiada Polskiej Agencji Prasowej wolontariuszka Magda.
Rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusz Sienicki poinformował w sobotę, że minionej doby przejście graniczne w Dorohusku przekroczyło 12,8 tys. osób. Największy ruch SG zanotowała w poniedziałek, kiedy granicę w tym miejscu pokonało 20,6 tys. osób.
Od wolontariuszy, którzy w piątek pomagali uchodźcom przy przejściu granicznym w Dorohusku, reporter PAP usłyszał, że miniona doba upłynęła spokojnie. – Jeszcze w środę było tu bardzo dużo ludzi. W tej chwili jest spokojnie – powiedziała Ewelina, wolontariuszka ze Zduńskiej Woli, która przy granicy rozdawała uchodźcom gorącą kawę, herbatę i słodycze. – Czasem pomagam w noszeniu bagaży, czasem przytulę. Robię co mogę – dodała.
Wesprzyj nas już teraz!
– Przyszła mama z trzymiesięcznym niemowlęciem. Widziałam jej zmęczenie, rozpacz i bezsilność. Tuliłam jej córkę, żeby mogła zaopiekować się starszym synem – powiedziała.
Jej koleżanka Elżbieta ma własną firmę, a przy przejściu granicznym w Dorohusku jest od drugiego dnia wojny. Przez pierwsze dni robiła kanapki i woziła je na ukraińską stronę dla stojących w długich kolejkach uchodźców. – Te sceny rozdzierają serce. To jest mocno niesprawiedliwe. Kiedy jest się tu, trzeba być silnym i uśmiechniętym. Po powrocie do domu, gdy możesz się wyciszyć, emocje wracają – wyznała.
W piątek przejścia graniczne w woj. lubelskim przekroczyło 38,3 tys. osób z Ukrainy.
Polsko-ukraińska granica w woj. lubelskim liczy 296 km. W regionie funkcjonują cztery przejścia graniczne z Ukrainą: w Dorohusku, Hrebennem, Dołhobyczowie i Zosinie. Pojazdy ciężarowe odprawiane są na dwóch: w Hrebennem i Dorohusku. Do tego funkcjonują dwa przejścia kolejowe (Dorohusk, Hrubieszów).
Źródło: PAP / Piotr Nowak
oprac. FO
