Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś na spotkaniu ambasadorów państw unijnych w Brukseli apelował do Komisji Europejskiej o wsparcie finansowe dla uchodźców wojennych z Ukrainy i zatwierdzenie polskiego KPO – dowiedziała się w piątek nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa.
Ambasador podkreślał, że Polska nie otrzymała od KE żadnego wsparcia finansowego z budżetu UE od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a środki, które zaproponowano są nieadekwatne do skali wyzwań. Przekazał też ambasadorom państw członkowskich UE, że od początku rosyjskiej agresji granicę polsko-ukraińską przekroczyło już ponad 2 mln osób, a większość z nich to kobiety i dzieci.
Dodał, że Polska potrzebuje poważnych instrumentów finansowych, aby uruchomić edukację dla miliona dzieci i młodzieży, szkolenia zawodowe oraz integrację kobiet i młodych ludzi na rynku pracy. Wskazywał, że trzeba znaleźć dla nich zakwaterowanie i uruchomić programy pomocy społecznej dla najsłabszych grup oraz zapewnić im dostęp do opieki zdrowotnej.
Wesprzyj nas już teraz!
Ambasador przypomniał, ze UE ma doświadczenie we wspieraniu Turcji w podobnej sytuacji kwotą około 9 mld euro w latach 2016-2024. Podkreślał jednocześnie, że podejście Polski jest inne, bo chce ona integrować ludzi, a nie umieszczać ich w obozach dla uchodźców.
Polski ambasador miał podkreślać, że aby zaradzić obecnej sytuacji UE musi jak najlepiej wykorzystać wszystkie istniejące mechanizmy, w tym instrument elastyczności, rezerwę na pomoc nadzwyczajną, tzw. poduszkę elastyczności NDICI-Global Europe, unijny mechanizm ochrony ludności, fundusz europejskiej pomocy najbardziej potrzebującym, Fundusz Azylu, Migracji i Integracji.
Jednocześnie – jak mówił Andrzej Sadoś – KE przesyła nam kolejne pisma informujące o kwotach środków, które zostały odcięte Polsce w ramach wezwań do zapłaty. Te cięcia dotyczą Europejskiego Funduszu Rolniczego Gwarancji, Europejskiego Funduszu Społecznego i Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, które w obecnej sytuacji mają dla Polski największe znaczenie.
Jak dowiedziała się PAP, Sadoś podkreślił również potrzebę szybkiego zatwierdzenia Krajowego Planu Odbudowy, który będzie służył wszystkim ludziom w Polsce, w tym uciekającym przed wojną, m.in. tworząc co najmniej 48 500 nowych miejsc opieki nad dziećmi. Wskazywał, jak wynika z nieoficjalnych informacji, że polityczne zablokowanie KPO przez KE bezpodstawnie dyskryminuje obywateli polskich i uchodźcówukraińskich.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że ambasadorowie UE poparli postulat umożliwienia dzieciom pracowników i dyplomatów Misji Ukrainy przy UE nauki w szkole europejskiej w Brukseli.
Źródło: PAP / Łukasz Osiński, Bruksela
oprac. FO