Francuskie media donoszą o coraz bardziej widocznym zjawisku przyjazdów Rosjan nad Sekwanę. Wymienia się tu kilka powodów tej migracji. Ucieczki przed możliwym powołaniem do wojska, ale też obawa przed pogorszeniem się ich poziomu życia na skutek sankcji, czy nawet z obawy przed „opadnięciem nowej żelaznej kurtyny”. Drugi zaskakujący wektor imigracji związanej z wojną na Ukrainie to afrykańscy studenci z tego kraju, którzy wolą przyjeżdżać do Francji niż wrócić do domu w Afryce.
Francuska TV publiczna pokazała reportaż z udziałem piątki Rosjan, którzy zdecydowali się opuścić swój kraj i uciekli do Turcji i Francji. Są to ucieczki przed poborem, obawa o zamknięcie granic na Zachód, powody ekonomiczne, poszukiwanie swobody twórczej, ale też niechęć wobec Rosji Putina. Jeden z uciekinierów mówi, że „krążą pogłoski, że rząd może uniemożliwić powrót Rosjan, którzy wyjechali na wygnanie, ponieważ jesteśmy zdrajcami. Wydaje się to nie do pomyślenia, ale inwazja na Ukrainę jeszcze kilka tygodni temu też wydawała się nie do pomyślenia…”
Rosjanka, która znalazła się w Nicei mówi, że „wyjechała ze strachu, że utknie za nową żelazną kurtyną”. Dodaje, że „znalezienie biletu lotniczego za mniej niż tysiąc euro zajęło jej osiem godzin”. Trafiła do Stambułu, gdzie w środku nocy opróżniała z kart bankowych swoje konto z obawy, że te przestaną działać. Użala się, że straciła z powodu złego kursu wymiany prawie połowę oszczędności. Trafiła do Nicei, bo jej rodzina ma tu… dom.
Wesprzyj nas już teraz!
Takie historie pokazują, że jednak Rosję opuszczają nie tyle działacze demokratyczni w proteście przeciw wojnie, ale raczej ludzie zamożni, którzy boją się po prostu obniżenia swojego poziomu życia.
Francja okazuje się także kierunkiem ucieczki dla studentów z Afryki, którzy uczyli się na Ukrainie. Tam korzystali z niskich kosztów życia i opłat za naukę, we Francji chcą ją kontynuować, bo spora część pochodzi z Afryki francuskojęzycznej. Ukraina gościła ponad 70 tys. zagranicznych studentów. Około 23 tys. pochodziło z Afryki. O ile kraje azjatyckie organizowały repatriację swoich obywateli, ci studenci uciekali razem z Ukraińcami, często przez Polskę.
Kongo Brazzaville wynajęło dla swoich studentów około pięćdziesięciu pokoi hotelowych w Polsce, ale nie organizowało żadnych podróży, by sprowadzić ich do kraju. Ci zresztą nie specjalnie chcą tam jechać i szukają możliwości kontynuacji studiów, najlepiej w krajach zachodnich. Stowarzyszenia studenckie tylko w Paryżu twierdzą, że otrzymały już ponad 500 próśb od afrykańskich studentów pragnących kontynuować naukę we Francji.
BD