– Tajwan leży na szlaku oceanicznym i zająwszy go ChRL stałaby się par excellence państwem oceanicznym i mocarstwem morskim, którą bez cienia wątpliwości obecnie nie są. Chiny posiadają wprawdzie flotę, ale jest ona zdolna w zasadzie do działania przybrzeżnego, a gdyby nawet została ona powiększona, co jest w planach Pekinu, to jest ona i tak zablokowana. Wyspy japońskie, Tajwan, Filipiny związane ze Stanami Zjednoczonymi etc. blokują Chinom wyjście na Pacyfik – mówi w rozmowie z PCh24.pl prof. Jakub Polit.
Tomasz D. Kolanek zapytał prof. Jakuba Polita, dlaczego Tajwan jest tak ważnym obszarem dla Chińskiej Republiki Ludowej. – Przecież na logikę to nie ma sensu. Chiny kontynentalne ekonomicznie, gospodarczo, technologicznie, militarnie, ludnościowo, prestiżowo etc. kilkukrotnie prześcigają Tajwan. Dlaczego w związku z tym tak zależy im na tej małej wyspie? – zapytał.
Wesprzyj nas już teraz!
Poniżej prezentujemy odpowiedź prof. Jakuba Polita:
Myli się Pan. Po pierwsze: nie jest to wcale mała wyspa. Tajwan ma rozmiary pośrednie: jest większy od Holandii, a mniejszy od Szwajcarii. Jego populacja to ponad 23 mln ludzi. Gdyby tego rodzaju państwo leżało w Europie, to należałoby ono do większych krajów starego kontynentu, jeśli chodzi właśnie o populację.
Oczywiście można replikować, że Azja jest 4 razy większa od Europy i wszystko tam inaczej wygląda, tylko że po pierwsze: ogromna ilość krajów zrzeszonych w ONZ – Tajwan jak wiadomo został wykurzony z tej organizacji przez czerwonych Chińczyków – to są kraje bardzo małe, które liczą sobie kilka, kilkanaście milionów ludności. Oprócz tego chodzi o potencjał ekonomiczny tej wyspy.
Prawdą jest to, co Pan powiedział, iż obecnie we wszystkich wskaźnikach Chińska Republika Ludowa przewyższa Tajwan, ale trudno żeby kraj o rozmiarach Europy i o populacji większej niż Europa, Ameryka Północna i Ameryka Łacińska razem wzięte nie przewyższał pod wieloma względami wyspy o 23 milionach mieszkańców.
Gdyby Tajwan nie był państwem pariasem i gdyby nie to, iż nie może on należeć do żadnych istotnych organizacji międzynarodowych, chyba że użyjemy wybiegów takich jak na przykład „obszar celny Tajwan”, to niewątpliwie Tajwan należałby do grupy G20 zrzeszającej największe gospodarki świata.
Odpowiadając na pytanie po co Tajwan Chińskiej Republice Ludowej. Po pierwsze ze względów gospodarczych byłoby to doładowanie przemysłu chińskiego i gospodarki. Znacznie większe niż przyłączenie Hong Kongu. Jeżeli ktoś dysponuje dwunastoma miliardami, to jest to zdecydowanie więcej niż w przypadku tego, kto ma „jedynie” miliard, ale obietnica transferu dodatkowego miliarda to jest jednak coś.
Sprawa druga to kwestie wojskowe. Tajwan leży na szlaku oceanicznym i zająwszy go ChRL stałaby się par excellence państwem oceanicznym i mocarstwem morskim, którą bez cienia wątpliwości obecnie nie są. Chiny posiadają wprawdzie flotę, ale jest ona zdolna w zasadzie do działania przybrzeżnego, a gdyby nawet została ona powiększona, co jest w planach Pekinu, to jest ona i tak zablokowana. Wyspy japońskie, Tajwan, Filipiny związane ze Stanami Zjednoczonymi etc. blokują Chinom wyjście na Pacyfik.
Pamiętajmy, że przez Cieśninę Malakka, nad którą leży kolejny sojusznik Stanów Zjednoczonych – Singapur obok Tajwanu wiedzie szlak życia Japonii przez który Tokio sprowadza m.in. ropę naftową. Innymi słowy zajęcie Tajwanu zmusiłoby prawdopodobnie Japończyków do uzbrojenia się, do przerobienia swoich sił samoobrony na pełną gębą, prawdziwą i zdolną do wszechstronnego działania armię, flotę i lotnictwo.
Jest wreszcie ostatnia sprawa prestiżu. Zawładnięcie Tajwanem, którym właściwie Chiny nie rządzą od ponad 100 lat, bo straciły go na rzecz Japończyków w roku 1895, a później rząd na kontynencie dysponował nim nie do końca realnie tylko przez 4 lata – 1945-1949. Doprowadziłoby to do ogromnego prestiżu Chin, który można porównać na przykład z wcieleniem Ukrainy do Rosji. Wszystko więc wyglądałoby zupełnie inaczej.
Źródło: PCh24.pl
TK