28 marca 2022

Szef klubu PiS tłumaczy propozycję Kaczyńskiego w sprawie misji pokojowej NATO. Terlecki odniósł się także do opinii Zeleńskiego

(Fot: PAP/Marcin Obara)

Propozycja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, dotycząca misji pokojowej NATO na Ukrainie, to nie był pomysł na zamrożenie konfliktu, tylko na to, by uruchomić korytarze humanitarne i aby można było ewakuować ludność cywilną – mówił w poniedziałek wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Terlecki był pytany w poniedziałek w Sejmie przez dziennikarzy o niedawną wypowiedź prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego dotyczącą misji pokojowej NATO na Ukrainie, której wysłanie, podczas wizyty w Kijowie, zaproponował wicepremier Jarosław Kaczyński.

Na uwagę, że prezydent Zełenski skrytykował propozycję Jarosława Kaczyńskiego, oświadczając, że nie do końca ją rozumie, gdyż nie jest mu potrzebny „zamrożony konflikt” na Ukrainie, Terlecki zastrzegł, że jest to „nadinterpretacja” wypowiedzi ukraińskiego prezydenta.

Wesprzyj nas już teraz!

„To nie był pomysł na zamrożenie konfliktu. To był pomysł na to, żeby uruchomić korytarze humanitarne, żeby można było ewakuować ludność cywilną” – wyjaśnił. Ocenił, że do tego potrzebne jest właśnie „działanie zewnętrzne”, ponieważ Rosjanie ostrzeliwują te korytarze. „I taka misja pokojowa mogłaby temu przeciwdziałać, tzn. np. mogłaby zabezpieczyć te korytarze humanitarne” – dodał.

Odnosząc się do słów prezydenta Ukrainy, Terlecki wyjaśnił, że Zełenski nie chce zamrożenia konfliktu „w takim znaczeniu, że Ukraina zostałaby np. podzielona na część, która zostałaby przyłączona do Rosji, bądź uzyskałaby jakiś status państwa +marionetkowego+, i na drugą część, która by pozostałaby niezależna”. „Jest jasne, że władze Ukrainy nie wyobrażają sobie takiego rozwiązania i takiego zakończenia konfliktu” – podkreślił.

Pytany, czy być może prezes PiS Jarosław Kaczyński nie do końca wyjaśnił, o co mu chodzi, przedstawiając swój pomysł, Terlecki powiedział, że „chodzi o to, żeby znaleźć jakiś sposób – to był jeden z możliwych – żeby wesprzeć Ukrainę w sytuacji, w jakiej się znalazła, żeby nie była pozostawiona sama sobie”.

Dopytywany, czy w zaistniałej sytuacji, pomysł ten jest już nieaktualny, Terlecki zaprzeczył. „Nie. Ten pomysł jest jedną z koncepcji, które mają pomóc Ukrainie” – zapewnił. Przypomniał przy tym, że Ukraina domaga się różnych form pomocy, w tym m.in. dostarczenia jej broni ciężkiej, w tym samolotów i czołgów, albo zamknięcia przestrzeni powietrznej.

Prezydent Ukrainy był pytany o polską propozycję sił pokojowych NATO na Ukrainie. „Kiedy tylko zaczęła się inwazja, kiedy były zagrożenia związane z naszymi elektrowniami atomowymi, z innymi zakładami o znaczeniu strategicznym, proponowaliśmy zaproszenie dla obecności tam sił pokojowych, takich czy innych. Ale na razie się nie doczekaliśmy” – powiedział. Zełenski dodał, że wprowadzenie sił pokojowych na Ukrainę jest pomysłem Polski i że „na razie nie do końca rozumie” tę propozycję. „Na spotkaniu z polskimi kolegami wyjaśniłem, że nie jest nam potrzebny zamrożony konflikt na terytorium naszego państwa” – powiedział. (PAP)

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram