– Polska będzie robiła wszystko, aby do końca 2022 roku odejść od rosyjskiej ropy naftowej – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki. Ponadto jeszcze w kwietniu, a najdalej w maju, uda się odejść od importu węgla z Rosji. Polska uniezależni się też od rosyjskiego gazu. Lukę w systemie energetycznym ma załatać energetyka odnawialna.
– Doszliśmy dzisiaj do tego, że jesteśmy już w znacznym stopniu niezależni od rosyjskiej ropy, ale i tutaj pokazujemy najbardziej radykalny plan w Europie odejścia od rosyjskiej ropy do końca tego roku – powiedział premier. – Będziemy robili wszystko, żeby do końca tego roku odejść od rosyjskiej ropy – zapowiedział premier.
Jeszcze szybciej Polska chce zrezygnować z rosyjskiego węgla. Dostawy brakującej w bilansie ilości tego paliwa (obecnie Polska importuje ok. 8-10 mln ton, przy rocznym zużyciu ok. 65 mln ton), mają być realizowane m.in. z Australii, RPA, Kolumbii. Jak mówił premier, węgiel z tych źródeł nie musi być droższy niż rosyjski i zapewnił, że rząd będzie robił wszystko, by nie zmiany dostawców nie odbiły na portfelach odbiorców.
Wesprzyj nas już teraz!
Mateusz Morawiecki wezwał też Komisję Europejską, by ustanowiła podatek od rosyjskich węglowodorów, „tak, aby w sprawiedliwy sposób przebiegał handel”. Jak podkreślił, nie może być powrotu do „zbrodniczej, niedobrej polityki, która uzależniała Europę od rosyjskich dostaw”. – Już w tym roku pokazujemy plan derusyfikacji w obszarze gazu – powiedział premier. Zauważył, że inne kraje „nie robią sobie nic z wojny” i dalej korzystają z rosyjskich surowców. – Nie może być już powtórki z tamtej głupoty, zbrodniczej, niedobrej polityki, która uzależniała od Rosji i dawała euro i dolary, by Putin i Rosja mogli budować swój arsenał wojenny i mogli zaatakować sąsiadów – stwierdził Morawiecki.
„Derusyfikacja” rynku węglowodorów w Polsce wymaga zastępowania importowanych paliw z innych źródeł lub rozwijanie energetyki opartej na odnawialnych źródła energii. To jednak wymaga czasu. Jak zaznaczył premier, na ten moment musimy „zastąpić bardzo drogi rosyjski gaz bardzo drogim norweskim gazem”. – Ale w dłuższej perspektywie chciałbym, żebyśmy nie płacili bardzo bogatym Norwegom za ich bardzo drogi gaz, a nawet jak on stanieje, też nie chcę, żebyśmy płacili za ich gaz – mówił.
Premier stwierdził, że to oznacza, iż „powinniśmy mieć w energetycznej podstawie elektrownie gazowe, elektrownie węglowe, włączane po to, żeby prąd był w momencie, kiedy nie możemy używać innych źródeł energii – odnawialnych źródeł energii”.
Źródło: PAP/ Oprac. MA