Nadgorliwość jest gorsza od komunizmu – w ten sposób poseł Robert Winnicki z Konfederacji skomentował słowa rzecznika MSZ Łukasza Jasiny, który stwierdził, iż „jesteśmy sługami narodu ukraińskiego”.
– Przypominam, że te słowa padły z ust rzecznika polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Te słowa padają już po serii nieszczęsnych dyplomatycznych wtop, jakie zanotowała polska dyplomacja, polski rząd w ostatnich tygodniach – zauważył parlamentarzysta. – Po wyprawie kijowskiej Jarosława Kaczyńskiego, po jego deklaracji o misji pokojowej, do której krytycznie odniosło się NATO, Stany Zjednoczone, a na koniec – dyplomatycznie, ale bardzo krytycznie – odniósł się do tego sam prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski – wyliczał Robert Winnicki.
Wesprzyj nas już teraz!
– Teraz mamy kontynuację tej kompromitacji w postaci wypowiedzi rzecznika MSZ o tym, że polskie ministerstwo to „słudzy narodu ukraińskiego”. Z całym szacunkiem do narodu ukraińskiego i jego zaangażowania w obronę swego kraju przed bandycką rosyjską agresją musimy jasno stwierdzić, że to jest niedopuszczalne, skandaliczne. Po pierwsze dlatego, że to jest polskie MSZ. Jedyną służbą rzecznika MSZ i dyplomacji jest służba państwu i narodowi polskiemu – podkreślił.
Konfederacja złożyła interpelację do szefa dyplomacji Zbigniewa Raua z zapytaniem, czy utożsamia się ze słowami Łukasza Jasiny.
Poseł Winnicki odniósł się też do niepokojących informacji płynących z prowadzonych obecnie negocjacji pomiędzy walczącymi stronami. Zgodnie z tymi doniesieniami, Polska, Turcja, Izrael oraz Kanada miałyby stać się „gwarantami” bezpieczeństwa w przypadku zawarcia porozumienia pokojowego. Jak zwrócił uwagę parlamentarzysta, jedynym spośród wymienionych państw, które pozostaje w bezpośredniej lądowej bliskości stron obecnej wojny jest Polska a ewentualne wojskowe wsparcie Ukrainy przez tak odległe stolice jak Tel Awiw czy Ottawa, jest iluzoryczne. Ponadto gwarancji ewentualnej umowy między prowadzącymi wojnę może być podmiot silniejszy militarnie od agresora. – To jakaś aberracja. Przestrzegamy przed wciąganiem Polski w kolejne awantury. Przy całym okazywanym wsparciu dla Ukrainy stawiamy na pierwszym miejscu polski interes narodowy – mówił Robert Winnicki.
Źródło: Facebook/Konfederacja
RoM