Liberalni katolicy dostrzegają niebezpieczeństwo schizmy. Postępowy watykanista z brytyjskiego tygodnika „The Tablet” przestrzega przed rozlałem w Kościele, ale… jego zdaniem groźba ta nie jest wcale spowodowana przez herezje Drogi Synodalnej. Wprost przeciwnie, schizmę mają prowokować ci, którzy są niechętni rewolucji w Kościele. To doprawdy perwersja: wierność Tradycji Kościoła jako czynnik schizmy…
– Myślę, że prawdzie niebezpieczeństwo dla jedności Kościoła nie wychodzi z Niemiec, ale z tych kręgów w Kościele, które mają problem z poddaniem się reformom – powiedział watykanista Christopher Lalmb. W rozmowie z niemieckim portalem Domradio.de stwierdził, że z Niemcami jest tylko jeden problem: proponują tak poważne i szybkie reformy, że reszta Kościoła nie jest „gotowa” za nimi podążyć…
W przeszłości w podobnym tonie wypowiadał się kardynał Walter Kasper. Mówiąc o zmianach w kapłaństwie, w tym o roli kobiet, stwierdził, że Kościół powszechny nie jest jeszcze na tym etapie, by przyjąć pomysły Niemiec.
Wesprzyj nas już teraz!
Christopher Lamb skomentował też list ponad 70 biskupów i 4 kardynałów przeciwko Drodze Synodalnej. Stwierdził, że zaskoczyła go ilość hierarchów z Afryki, którzy podpisali dokument; z drugiej strony, powiedział, jest wśród sygnatariuszy niemała liczba biskupów znanych jako krytycy papieża Franciszka i „reform synodalnych”.
Według watykanisty część kardynałów z Kurii Rzymskich jest zaniepokojonych kierunkiem, jaki obrała Droga Synodalna. – Jednak inni kardynałowie – a także papież Franciszek – chcą dać Niemcom wolność, by zrobili to, co jest konieczne – powiedział. Według liberalnego publicysty to właśnie niemiecka teologia wykonuje kluczową pracę, dbając o przetrwanie Kościoła w XXI stuleciu.
Trudno o większą przewrotność: oskarżać o schizmę tych, którzy chcą pozostać wierni żywej Tradycji Kościoła, Pismu Świętemu i Urzędowi Nauczycielskiemu papieży, a jako ratowników przyszłości Kościoła przedstawiać ludzi, którzy pragną wysadzić w powietrze gmach doktryny katolickiej. Tego rodzaju aberracje nierzadko spotkać można było w polskich mediach tzw. katolicyzmu otwartego; warto mieć świadomość, że problem jest jednak szerszy i nie ogranicza się tylko do naszego kraju.
Źródła: Domradio.de, PCh24.pl
Pach