19 kwietnia 2022

Jak lewica wygra we Francji, to dobrze. Ale jak prawica – chowaj się kto może, bo miasto płonie!

(Zamieszki, zdjęcie ilustracyjne / Fot. montecruzfoto.org)

We Francji trwa kampania wyborcza. Jednym z tematów jest bezpieczeństwo. W tym samym czasie nie ma dnia bez rozruchów, zamieszek i starć z policją – spowodowanych „demokratycznym” sprzeciwem w tych miejscach, w których zwycięstwo odniosły siły polityczne bliższe konserwatyzmowi. Jak nietrudno się domyślić, wandale zasłaniają się hasłem… „faszyzm nie przejdzie”.

Teoretycznie taka sytuacja powinna „zagrać” na korzyść Marine Le Pen. W rzeczywistości Francuzi przyzwyczaili się do „starć w banlieu”, czyli na przedmieściach wielkich miast, a informacje tego typu pojawiają się na dalszych stronach gazet albo w lokalnych wiadomościach. Dokonaliśmy jednak małego przeglądu takich wydarzeń i to tylko z okresu Wielkanocy, by pokazać zasięg problemu. Wyłania się z tego obraz chaosu i anarchii. W sumie nic nowego, ale mapa wydarzeń pokazuje, że zjawisko to jest szersze, niż oficjele chcieliby, żebyśmy je widzieli.

Po nocy pełnej napięcia w Laval mieszkańcy obudzili się w niedzielę 17 kwietnia z widokiem spalonych wraków samochodów pod oknami. Walki w mieście trwały kilka godzin i zaczęły się o około 3 w nocy. W dzielnicy Saint-Nicolas wybuchły zamieszki po wcześniejszym zatrzymaniu 18-letniego młodzieńca, sprawcy wielu chuligańskich aktów. Prefektura departamentu Mayenne w komunikacie prasowym w niedzielę wielkanocną pisała: „Grupa osób, z których część to nieletni, wykorzystała tę sprawę jako pretekst do dokonania aktów wandalizmu poprzez podpalanie prywatnych pojazdów”. Uszkodzono wiaty przystankowe, podpalano śmietniki. W ogniu stanęło ponad 20 pojazdów, w tym samochody merostwa i rady departamentu.

Wesprzyj nas już teraz!

Teraz przenosimy się do Rennes. W Wielką Sobotę w mieście odbyły się kolejne demonstracje przeciw… wynikom wyborów I tury, w której zwyciężyła „skrajna prawica”. Szybko przerodziły się one w konfrontację z policją. Około godziny 14 demonstranci zebrali się na Place Sainte-Anne, a ponieważ prefektura nie wydała na to zgody, interweniowała policja. Był gaz łzawiący i armatki wodne.

Podobny motyw przyświecał lewakom, którzy przystąpili do okupacji Sorbony. Ci również protestowali przeciw „wynikom pierwszej tury wyborów prezydenckich”. Rektorat potępił „przemoc i degradację mienia”. W Wielki Piątek szacowano straty, rozbite gabloty, podarte książki, zniszczone meble, uszkodzone komputery, wyrzucone przez okna gaśnice… To wszystko działo się na Uniwersytecie Paryż 1 Panthéon-Sorbonne w V dzielnicy stolicy. Okupacja uczelni trwała od 13 do 15 kwietnia.  W piątek śledczy z DSPAP (paryski Departament Bezpieczeństwa) dokonali spisu szkód. Młodzi ludzie, czasem nieletni, zniszczyli w szczególności bibliotekę uniwersytecką.

W Wielki Piątek zostali usunięci przez policję. Na miejscu nie było już „ultralewicowych aktywistów”. Podobne wydarzenia miały miejsce także na innych uczelniach, w ENS (Ecole Normale Supérieure) czy na paryskim Sciences-Po (wydziale nauk politycznych). Okupacja odbywała się m. in. pod hasłem „Faszyzm nie przejdzie”. Młodzi ludzie twierdzili, że protestują przeciw „odebraniu im młodości przez Macrona”, ale też przede wszystkim przeciw „rasistowskim, ksenofobicznym i antyspołecznym projektom Marine Le Pen”, a także przeciw pogarszaniu się… „stanu planety”.

Manifestacje „antify” et consorets przeciw „skrajnej prawicy” odbywają się zresztą cały czas w wielu miastach, co stanowi dodatkową otoczkę tegorocznych wyborów. Mniej nagłaśniane są wydarzenia w „banlieu”. Tymczasem w takim podparyskim Aulnay-sous-Bois w Wielki Piątek niemal podpalono dzielnicę Rose-des-Vents. Policja musiała używać m. in. gumowych kul i granatów hukowych. Iskrą było zatrzymanie jednego z miejscowych chuliganów, który potrącił policjanta skuterem.

Podobnie było w Romans-sur-Isère (departament Drome), gdzie doszło do nocnych starć w dzielnicy Monnaie. Zaczęło się od zatrzymania 17-latka, który brał udział w „motocyklowym rodeo” na ulicach miasta. Kilkudziesięciu zakapturzonych osobników niszczyło mienie i zaatakowało policję m. in. wyrzutniami petard. Awanturnicy uszkodzili budynek firmy ubezpieczeniowej, ukradli służbowy samochód, kilka innych podpalili. Policja zdołała zaprowadzić porządek około 2 w nocy.

„Miejskie rodeo” również w podparyskim departamencie Essonne stało się iskrą do eskalacji zamieszek. Funkcjonariusz policji został lekko ranny w czasie „ulicznego” motocrossu w Corbeil-Essonnes. Nieletniego, który potrącił policjanta aresztowano, a motocykl skonfiskowano.

Czasami młodym ludziom nie potrzeba nawet pretekstu. I tak w Plaisir, w deprtamencie Yvelines, urządzili sobie oni zasadzkę na policjantów. Cztery młode osoby w wieku od 15 do 18 lat zostały tam aresztowane w nocy ze środy na czwartek po zasadzce na policję w sąsiedztwie komisariatu. Radiowóz policyjny został obrzucony kamieniami. Wkrótce na ulice wyszli ich koledzy i podpalali śmietniki. Policja użyła gazu i wezwała posiłki. Samochody policyjne na parkingu zostały ostrzelane z „fajerwerków”. Funkcjonariuszom udało się zatrzymać czwórkę „stzrelców”. Jednemu z nich, skutemu kajdankami za plecami, udaje się uciec, bo przywala pilnującemu go policjantow „z główki”. „Ofiara doznała drobnych obrażeń głowy, agresor nie został złapany”.

I kolejna scenka rodzajowa z tego wieczoru. Na komisariacie pojawił się starszy brat jednego z nastolatków, przy użyciu gróźb domagając się uwolnienia. Został aresztowany i dołączył do trzech pozostałych w celi, ale o 3 w nocy komisariat zostaje znowu ostrzelany racami…

François Bersani, sekretarz departamentalny związku policyjnego SGP Police FO Unit w Yvelines, komentuje, że od początku roku w Yvelines odnotowano 270 identycznych incydentów. Tej samej nocy doszło tylko w tym jednym departamencie do podobnych nocnych wydarzeń jak w Plaisir, także w Carrières-sous-Poissy i Sartrouville. „Przywrócenie rządów prawa w dzielnicach wciąż jest problemem” – dodaje związkowiec.

Bogdan Dobosz

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 191 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram