21 kwietnia 2022

Nielegalni imigranci uciekają z otwartych ośrodków na Zachód. A rachunek płaci polski podatnik

(Źródło: Twitter/Straż Graniczna)

Sześcioosobowa rodzina Irakijczyków, wśród których była osoba niepełnosprawna, uciekła z otwartego ośrodka do Niemiec. Straż Graniczna wydała na ich utrzymanie prawie 30 tysięcy złotych. Aktywiści, którzy posiadają pełnomocnictwa otrzymane od rodziny cudzoziemców, zapewniali, że ci nielegalni imigranci będą chcieli pozostać w Polsce.

Rodzina Irakijczyków nielegalnie przekroczyła granicę, przechodząc z Białorusi do Polski, 26 marca 2022 roku, na odcinku placówki Straży Granicznej w Narewce. Znajdował się wśród nich sparaliżowany 22-latek, który niesiony był przez pozostałych członków rodziny. Kiedy Straż Graniczna ich zatrzymała obywatele Iraku wyrazili chęć pozostania w Polsce i ubiegania się o ochronę międzynarodową na terytorium naszego kraju. Cudzoziemcy korzystali również z pomocy aktywistów.

„W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze SG podjęli decyzję o zastosowaniu środków wolnościowych i skierowaniu całej rodziny jak najszybciej pod opiekę fundacji, z którą współpracuje Straż Graniczna” – napisano na stronie SG. Fundacja ta prowadzi ośrodek otwarty w Białymstoku. Tam udzielono imigrantom potrzebnej specjalistycznej opieki medycznej oraz zajęto się sparaliżowanym mężczyzną. Między innymi kupiono mu wózek inwalidzki. Młody, niepełnosprawny mężczyzna umówiony był na kolejne wizyty u lekarzy specjalistów. Niestety nie doszło do nich.

Wesprzyj nas już teraz!

Przedstawiciele fundacji poinformowali, iż 6 kwietnia cała rodzina Irakijczyków samodzielnie oddaliła się z miejsca zamieszkania i nie ma z nimi żadnego kontaktu. Nie złożyli również stosownego wniosku w celu otrzymania ochrony międzynarodowej na terytorium naszego kraju. Straży Granicznej udało się ustalić, że nielegalni imigranci uciekli do Niemiec. Za 11- dniowy pobyt i medyczną opiekę specjalistyczną udzieloną tym cudzoziemcom Straż Graniczna musi zapłacić fundacji, która się nimi opiekowała, prawie 30 tysięcy złotych.

Opisany powyżej przypadek niestety nie jest jedynym przykładem wykorzystania przez nielegalnych imigrantów zaufania polskich instytucji. „Cztery inne rodziny (22 osoby), ujawnione w marcu tego roku przy granicy polsko-białoruskiej w związku z jej nielegalnym przekroczeniem granicy z Białorusią, uciekły do Niemiec z otwartego ośrodka dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej – Dębaku, gdzie umieszczone zostały decyzją augustowskiego sądu.” – podała Straż Graniczna.

Coraz częściej nielegalni imigranci, pomimo deklarowanych wcześniej chęci pozostania w Polsce i składania do Straży Granicznej wniosków o ochronę międzynarodową, uciekli do krajów Europy Zachodniej. Nie czekali nawet na rozpatrzenie przez szefa Urzędu ds. Cudzoziemców. swoich wniosków. Było to więc celowe wprowadzenie w błąd polskich służb. 

Najbardziej łatwowierni są aktywiści. W swoich wpisach w mediach społecznościowych nie raz przedstawiali sytuacje z poszkodowanymi imigrantami, które miały wzbudzić w czytających współczucie. Aktywiści zupełnie nie sprawdzają, czy jest tak jak mówią cudzoziemcy. Niestety imigranci często, jak aktorzy, odgrywają scenki oderwane od rzeczywistości. Wszystko po to by umieścić ich w ośrodkach otwartych, które traktują oni jak etap w drodze na drodze na Zachód Europy. Tu jest im udzielana pomoc materialna, z której chętnie korzystają, po czym jadą dalej. 

Naiwność aktywistów jest jednak czasem tylko przykrywką. Znika, kiedy pojawiają się poważne pieniądze. Jedna ze zbiórek internetowych przeprowadzona w ubiegłym roku zasiliła konta aktywistów sumą w wysokości 1 mln 630 tys. zł. Ta zbiórka została już zakończona. Aktywiści chcieli zebrać skromne 300 tysięcy zł, ale zebrali ponad pięć razy tyle. Ludzie chętnie płacą na pomoc biednym imigrantom, którzy jednak mówią jedno, a robią co innego. W ubiegłym roku w Ośrodku Otwartym Fundacji Dialog przebywało około 300 nielegalnych imigrantów. Deklarowali oni chęć pozostania w Polsce. Na ich utrzymanie w ośrodku otwartym Fundacji Dialog Straż Graniczna przekazała 1,5 mln zł. Po niedługim czasie w ośrodku z 300 imigrantów pozostało 3. Reszta uciekła na Zachód.

Aktywiści de facto przyczyniają się do procederu przemytu ludzi. Ci mogą zupełnie spokojnie przyjechać pod siedzibę ośrodków otwartych prowadzonych przez tego rodzaju organizacje, aby odebrać nielegalnych migrantów, wziąć od nich pieniądze, by wywieźć ich dalej do krajów Unii Europejskiej. Do tej pory wiadomo tylko o… jednym imigrancie, który czekał końca postępowania o uzyskanie w Polsce pobytu tolerowanego.

Przypomnijmy, przed Świętami Wielkanocy na profilach aktywistów pojawiła się informacja o tym, iż na granicy polsko-białoruskiej znajduje się nieprzytomny, nastoletni Jemeńczyk. Sprawę nagłośniła Grupa Granica. Białorusini mieli odmówić mu pomocy, a jedynym ratunkiem miało być wpuszczenie cudzoziemca do Polski. Do sprawy odnieśli się polscy funkcjonariusze SG, którzy poinformowali, że po ich przybyciu na miejsce, Jemeńczyk nagle „ozdrowiał” i wraz z grupą innych imigrantów sam oddalił się w głąb Białorusi.  

Do sprawy odniósł się Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. „Jemeńczyk, którego  aktywiści wykorzystali do kolejnych ataków na polskie władze i Straż Graniczną, szukał kontaktu z Grupą Granica, by załatwić dla siebie oraz swoich kompanów łatwą możliwość nielegalnego przedostania się na terytorium RP”– napisał na Twitterze Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.

Przemytnicy ludzi, którzy regularnie kursują z imigrantami, zarabiają ogromne pieniądze. Ułatwiają im to chaotyczne działania aktywistów. Za przewiezienie 3 imigrantów przemytnik bierze około 10 tysięcy złotych. W tym przypadku biedni imigranci, nagle stają się zamożni i wyciągają z kieszeni taką gotówkę. Wcześniej kilka tysięcy dolarów musieli zapłacić dla reżimu Łukaszenki. Czy są więc naprawdę ubodzy?

Od początku roku Straż Graniczna odnotowała już ponad 4000 prób nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy, z czego w kwietniu br. już 707.

źródła – podlaski.strazgraniczna.pl,ddb24.pl, isokolka.eu

AB

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(13)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram