Polskie służby pracują nad ujawnieniem kolejnych podmiotów i osób powiązanych z Rosją, które prowadzą interesy w Polsce – powiedział PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Osoby powiązane gospodarczo z Rosją będą trafiały na listy sankcyjne.
Minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński opublikował listę podmiotów i oligarchów, którzy są powiązani gospodarczo i finansowo z Rosją, a zarazem prowadzą interesy na terenie Polski. Opublikowana przez ministra dokumentacja zawiera łącznie 50 nazwisk i nazw podmiotów współpracujących z Rosją. Wszystkie te osoby i podmioty trafiły na listę sankcyjną.
– Na polskiej liście sankcyjnej znalazło się 50 rosyjskich podmiotów i oligarchów, zidentyfikowanych przez polskie służby – powiedział rzecznik Stanisław Żaryn. – Wejście w życie sankcji w Polsce oznacza zatrzymanie transferów z Polski do Rosji, gdzie służyły one pośrednio wspieraniu wojny przeciwko Ukrainie. Polski reżim sankcyjny jest uzupełnieniem sankcji, jakie wprowadziła Unia Europejska – wyjaśnił rzecznik w rozmowie z PAP.
Wesprzyj nas już teraz!
Polska lista sankcyjna obejmuje 15 osób i 35 podmiotów gospodarczych powiązanych z Rosją. Na liście znaleźli się oligarchowie powiązani z Kremlem, jak Oleg Deripaska czy Wiaczesław Kantor, ale także firmy, które zapewniały wpływy do rosyjskiego budżetu.
Największą spółką objętą sankcjami jest Gazprom, którego udziały w EuRoPolGazie zostały zamrożone. Na liście znajdują się również takie firmy, jak Novatek działający w branży gazownictwa, PhosAgro, potentat na rynku nawozów, czy Kamaz i Kaspersky, których produkty są oferowane w Polsce.
– To odpowiedź Polski na rosyjską agresję na Ukrainie. W ten sposób Polska odcina źródła finansowania rosyjskiej machiny wojennej – podkreślił.
Stanisław Żaryn dodał, że w ten sposób „Polska daje sygnał, że nie będzie godziła się na choćby pośrednie wspieranie kraju, który jest agresorem i prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie”. – Decyzja o sankcjach to kolejne działania rządu RP obliczone na zatrzymanie agresji Kremla i zbrodni przeciwko Ukraińcom – dodał.
Lista sankcyjna obejmuje również firmy, które zajmowały się importowaniem rosyjskiego węgla, SUEK i KTK, czy też firma Beloil handlująca ropą białoruską. Stanisław Żaryn podkreślił, że lista sankcyjna została stworzona również po to, by urealnić unijne sankcje.
– Wpisanie na listę sankcyjną Aleksandry Mielniczenko, żony oligarchy Andrieja Mielniczenko, czy Sait-Salama Gucerjewa, brata oligarchy Michaiła Gucerjewa, pozwoli objąć sankcjami te osoby, którym przekazano majątki w reakcji na sankcje unijne – wyjaśnił rzecznik.
Na liście sankcyjnej znajdują się również spółki powiązane z Tatianą Bakalczuk, jedną z najbogatszych Rosjanek. W Polsce prowadzi ona m.in. firmę Wildberries, która jest największą rosyjską siecią sprzedaży internetowej. Polska objęła sankcjami również Aleksieja Nieczajewa i jego podmioty. – Nieczajew to rosyjski polityk i oligarcha, który ratyfikował umowy w imieniu rządu Rosji z separatystycznymi republikami okupowanymi przez rosyjskie wojska – podał Stanisław Żaryn.
Źródło: PAP
Oprac. WMa