Według portalu „Politico”, amerykański Sąd Najwyższy już przegłosował obalenie przyjętego w 1973 roku na podstawie precedensowego wyroku prawa do zabijania dzieci nienarodzonych. Decyzja wejdzie jednak w życie dopiero po opublikowania orzeczenia. Do tego czasu sędziowie mogą zmienić jeszcze zdanie.
O ile informacja podana przez „Politico” jest prawdziwa, po raz pierwszy w historii przegłosowany przez Sąd Najwyższy (w stosunku 5:4) projekt opinii większości trafił do publicznej wiadomości jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem. Miał sporządzić go sędzia Samuel Alito, który podkreślił, że wyrok w przełomowej sprawie Roe przeciwko Wade z 1973 roku i będące jego konsekwencją narzucenie tzw. prawa do aborcji wszystkim stanom USA, były „od samego początku rażąco błędne”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak pisze katolicki portal Life Site News, bezprecedensowy przeciek wywołał wstrząs w amerykańskim świecie prawniczym.
Sędziowie, którzy opowiedzieli się za prawem do życia, do czasu ogłoszenia wyroku, co oznaczać będzie jego wejście w życie, poddani będą olbrzymiej presji ze strony zwolenników swobody zabijania dzieci nienarodzonych. Publikacja spodziewana jest w ciągu około dwóch miesięcy.
Według Politico, sędzia podkreślił, że należy w końcu wziąć pod uwagę konstytucję i sprawić, by to wybrani w wyborach politycy decydowali o prawie dotyczącym ochrony życia. „Konstytucja nie odnosi się w żaden sposób do aborcji i prawo do niej nie jest chronione przepisami konstytucyjnymi” – napisał.
Według CNN, oprócz Alito po stronie życia opowiedziało się jeszcze czterech sędziów – Clarence Thomas, Neil Gorsuch, Brett Kavanaugh i Amy Coney Barret.
„Sąd Najwyższy przygotowuje się do obalenia Roe — najważniejsza i najwspanialsza wiadomość naszego życia. Dołącz do mnie w modlitwie do Boga o właściwy wynik. Życie zaczyna się w momencie poczęcia. Chrońmy to” – skomentowała republikanka Marjorie Taylor Greene z Izby Reprezentantów.
Wspólne stanowisko wydali wpływowi politycy proaborcyjni – przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi oraz lider większości partii demokratycznej w Senacie Chuck Schumer.
„Jeżeli opinia zostanie potwierdzona, będzie to oznaczało, że Sąd Najwyższy jest gotowy do nałożenia największego ograniczenia praw w ciągu ostatnich 50 lat” – napisali.
„Jedna z najbardziej haniebnych decyzji w historii Stanów Zjednoczonych”, ubolewał nowojorski kongresman Ritchie Torres.
„Wyciek projektu to precedens i próba wpłynięcia na Sąd Najwyższy. Widać, że aborcyjne lobby gotowe jest na wszystko” – ocenił mecenas Jerzy Kwaśniewski, prezes instytutu Ordo Iuris.
Orzeczenie nie zostało jeszcze opublikowane.
Do tego czasu sędziowie mogą jeszcze zmienić głosy.
Wyciek projektu to precedens i próba wpłynięcia na Sąd Najwyższy. Widać, że aborcyjne lobby gotowe jest na wszystko.
— Jerzy Kwaśniewski (@jerzKwasniewski) May 3, 2022
Jak przypomina LSN, wyrok z 1973 roku w sprawie Roe kontra Wade ustanowił ogólnokrajowe „prawo do aborcji”, pozwalając na ograniczenie go tylko do pierwszej połowy okresu ciąży. Późniejsza decyzja w 1992 roku pozwoliła na ograniczenie krwawego procederu do momentu osiągnięcia przez dziecko zdolności do samodzielnego przeżycia. W konsekwencji wyroku Roe vs. Wade życie z rąk aborterów straciło w ciągu ostatniego półwiecza około 60 milionów najmłodszych Amerykanów.
Już niemal połowa amerykańskich stanów wprowadziła lub uchwali w przyszłości przepisy zakazujące aborcji, podczas gdy inne wprowadziły surowe środki regulujące tę procedurę – wyliczyła stacja CNN.
Obecnie Sąd Najwyższy rozpatruje sprawę pozwu przeciwko ustawie w stanie Mississippi, która zakazuje większości aborcji, dokonywanych po 15. tygodniu ciąży. Przegłosowane w 2018 r. prawo nigdy nie weszło w życie. Jest jak dotychczas blokowane przez sądy niższej instancji ze względu na sprzeczność z ogólnokrajowym prawem.
Publikacja Politico sprowokowała protesty przed gmachem Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych „Prawa kobiet to prawa człowieka”, „Moje ciało, mój wybór” – głosiły standardowe slogany aborcjonistów.
Według Politico, projekt opinii pojawił się już w lutym. Portal podkreśla, że sędziowie mogą jeszcze zmienić zdanie. W 1992 roku Sąd Najwyższy orzekał już w sprawie Roe vs. Wade. Wówczas sędzia Anthony Kennedy, który deklarował głosowanie za obaleniem krwawego prawa, w ostatniej chwili postąpił przeciwnie i nieludzkie przepisy zostały zachowane.
Źródła: Life Site News, Politico.com, RMF24.pl
RoM
