Stosunkowo pozytywne reakcje Ambasady Rosyjskiej przy Watykanie i części włoskich polityków w związku z wywiadem, udzielonym przez papieża Franciszka oraz sceptyczne głosy przedstawicieli Ukrainy publikuje włoski dziennik „Corriere della Sera”, którego redaktor naczelny Luciano Fontana rozmawiał z Ojcem Świętym nt. wojny na Ukrainie i możliwego spotkania z rosyjskim przywódcą.
Wśród pozytywnych reakcji na papieski wywiad, dziennik „Corriere della Sera” cytuje wypowiedź ambasadora Federacji Rosyjskiej przy Stolicy Apostolskiej Aleksandra Awdiejewa dla prokremlowskiej agencji informacyjnej RIA Novosti. „W każdych okolicznościach międzynarodowych dialog z papieżem jest ważny dla Moskwy. A papież jest zawsze mile widzianym, pożądanym rozmówcą” – mówi dyplomata, którego słowa włoski dziennik nazywa “wręcz czułymi” i w których pokłada nadzieję, że są one “podstawą, na której można budować”.
Dużo bardziej sceptyczny jest komentarz ambasadora Ukrainy przy Stolicy Apostolskiej, Andrija Jurasza, który napisał na swoim twitterze: „Znaczące przesłanie Ojca Świętego skierowane do Rosji. Papież Franciszek prosił o bezpośrednie spotkanie z prezydentem Rosji w celu powstrzymania wojny: jednak Putin jest GŁUCHY nie tylko na tę szlachetną prośbę Papieża, ale nawet na głos własnego sumienia: przepraszam, że wspomniałem o czymś, co nie istnieje”
Wesprzyj nas już teraz!
Obiektywny charakter zachował rzecz jasna watykański portal Vatican News, który przygotował szczegółowe omówienie wywiadu, który już na łamach „Corriere della Sera” został opublikowany jako omówienie wzbogacone papieskimi cytatami, a nie w formie pytań i odpowiedzi. Jako tytuł watykański portal przytacza papieskie słowa: „jestem gotów spotkać się z Putinem w Moskwie” – podobnie jak uczynił to włoski dziennik. Tę samą papieską gotowość do podróży do Moskwy podkreśla watykański dziennik „L’Osservatore Romano”.
Do papieskiego wywiadu odnieśli się też watykaniści. Franca Giansoldati na łamach „Il Messaggero” zwraca uwagę na usilne pragnienie papieża by przywrócić dialog, powodowane świadomością groźby eskalacji konfliktu, a także na jego wyjaśnienia podjętych dotąd kroków – m.in. natymiastowego telefonu do prezydenta Zełenskiego, jeszcze przed wizytą w ambasadzie rosyjskiej. Kontrowersyjnych słów Ojca Świętego dotyczących NATO broni natomiast współtwórca Catholic Voices, watykanista i biograf papieski Austen Ivereigh: „Papież nie powiedział, że ekspansja NATO była odpowiedzialna za inwazję Rosji. Obwinił za to gniew Putina, który «nie powiedziałbym, że został sprowokowany, ale został wywołany» przez ekspansję. Nie usprawiedliwia gniewu, nie krytykuje ekspansji. Stwierdził fakt” – podkreśla dziennikarz.
„Nie ma dnia, by papież Franciszek nie wzywał do zakończenia wojny. Od początku konfliktu na Ukrainie jest to przedmiotem stałej troski, wyrażanej w każdym publicznym spotkaniu, od audiencji z wiernymi po celebracje wielkanocne, w tym modlitwę Anioł Pański i Regina Caeli z okna na Placu św. Piotra” – pisze natomiast włoski watykanista Giovanni Tridente, omijając w swoim artykule w portalu omnesmag.com fragment poświęcony rzekomemu „ujadaniu” Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Z entuzjazmem komentują papieską wypowiedź niektórzy włoscu politycy. „Papieski wywiad jest ważny, piękny – mówi sekretarz centrolewicowej Partii Demokratycznej Enrico Letta – a jego pragnienie wykonania kroku w kierunku pokoju i próby przekonania tego, który jest przczyną tej wojny, wydaje mi się właściwym wyborem. Chciałbym, aby mu się to udało”. Także lider skrajnieprawicowej Ligi Północnej, Matteo Salvini z entuzjazmem odnosi się do papieskich słów: „Dziękuję Ojcu Świętemu nie jako przywódcy duchowemu, ale jako głowie państwa, ponieważ rozumuje w sposób jasny, mądry i ostrożny, właściwy głowie państwa”.
Sceptycznie odnosi się do papieskiej wypowiedzi greckokatolicki egzarcha apostolski Włoch bp Dionizy Lachowicz, cytowany przez „Corriere della Sera”, który zauważa, że papieska wypowiedź „już wywołała silne reakcje niezadowolenia wśród Ukraińców”. Wśród włoskich publicystów przeważa jednak przekonanie, że papież podejmuje słuszne próby nawiązania dialogu, by powstrzymać eskalację wojny i doprowadzić do pokoju.
KAI
pt